REKLAMA

Rekordowy wzrost świadczeń dla rodzin. Polska hojniejsza niż Europa

Prezydent Nawrocki chce rozdawać bogatym po 2800 zł miesięcznie tylko dlatego, że mają dwójkę dzieci, tymczasem trzeba wspierać rodziny potrzebujące. I my to robimy. W dekadę świadczenia rodzinne wzrosły aż o 320 proc. - nikt w Europie się do Polski nie umywa pod tym względem.

rodzina świadczenia 800+
REKLAMA

Prezydent Nawrocki obiecuje PIT Zero dla rodziców wychowujących co najmniej dwoje dzieci. Problem z tym pomysłem jest taki, że skorzystają z niego (czyli z publicznych pieniędzy) nie ci, którzy najbardziej tego potrzebują, ale ci najzamożniejsi, o czym pisaliśmy w Bizblog już kilkukrotnie.

REKLAMA

2800 zł miesięcznie dla bogatych

W skrócie: jak w rodzinie z dwóją dzieci rodzice zarabiają pensję minimalną, na rozwiązaniu proponowanym przez prezydenta zyskają po ok. 75 zł na osobę miesięcznie, czyli ok. 150 zł na rodzinę.

A przy zarobkach 15 tys. zł brutto zysk wyniesie nawet ok. 1400 zł miesięcznie na osobę, czyli 2800 zł na rodzinę. To absurd, dlaczego mamy wspierać najsilniej najlepiej zarabiające rodziny?

Powinniśmy raczej pomagać tym, którzy tego potrzebują. Dlatego sprawdziłam, jak robi to Polska i jak wypadamy na tle innych krajów. Dane na temat świadczeń rodzinnych wypłacanych przez poszczególne kraje publikuje Eurostat. Ostatnie dane nie są zbyt świeże, bo dotyczą 2022 r., ale i tak wiele pokazują.

Więcej o podatkach przeczytasz na Bizblog.pl:

Polska rozdaje rodzinom po 575 euro na osobę

Te świadczenia rodzinne są różne w różnych krajach, w Polsce składają się na nie oczywiście nie tylko 800+ czy 300+ na wyprawkę szkolną, ale też zasiłki rodzinne wraz z dodatkami, zapomogi z tytułu urodzenia dziecka i świadczenia rodzicielskie czy opiekuńcze. GUS podawał, że w 2022 r. średnio miesięcznie ze świadczeń rodzinnych korzystało 1,5 mln beneficjentów. Jakie kwoty pobierali?

Przeskoczmy teraz do danych Eurostatu, bo dzięki temu będziemy mogli porównać Polskę do innych krajów. Średnia wysokość świadczeń rodzinnych w UE w 2022 r. wyniosła 830 euro na osobę, przy czym w Polsce było to 575 euro na osobę, co plasuje nas w środku europejskiego rankingu. Ani źle, ani dobrze.

W czołówce krajów najwięcej wydających na świadczenia rodzinne są Luksemburg (3789 euro na osobę), Dania (1878 euro) i Niemcy (1616 euro). Najniższe wydatki miały z kolei Bułgaria (211 euro),Grecja (264 euro) i Cypr (277 euro).

Ale to są oczywiście wartości nominalnie, a przecież ceny w poszczególnych krajach bardzo się różnią. Ważne jest, ile za te pieniądze można w danym kraju kupić i dlatego Eurostat podaje też wartości przeliczone na jednostki PPS, czyli nijako sztuczną walutę stworzoną do celów statystycznych, która uwzględnia siłę nabywczą.

W takim ujęciu czołówka krajów wydających na świadczenia rodzinne najwięcej się nie zmienia, to nadal Luksemburg, Niemcy i Dania. Dół rankingu też jest dość podobny, to Cypr, Malta i Grecja. 

Polska w tym ujęciu zyskuje, to znaczy, że ze środka rankingu przesuwamy się na siódme miejsce w UE, a nasze średnie wydatki liczone w PPS są wyższe niż średnia unijna, podczas gdy liczone w euro były poniżej średniej.

Najciekawsze jednak jest to, jak sytuacja zmieniała się w ciągu dekady, czyli w latach 2012-2022. I tu Polska bryluje.

Polska błyskawicznie podnosi świadczenia dla rodzin

Podczas, gdy w Europie średnie wydatki na świadczenia rodzinne w ciągu dekady wzrosły o niecałe 47 proc. licząc w euro, o tyle w Polsce w tym samym czasie wzrosły aż o 320 proc.

Licząc wzrost polskich wydatków w PPS, wzrost był nieco mniejszy, ale nadal imponujący - o 283 proc.

Niezależnie, czy patrzymy na dynamikę w euro czy w PPS, Polska była liderem wzrostów tych wydatków, w żadnym innym kraju nie rosły one tak szybko.

Ten polski postęp można pokazać z jeszcze innej strony:

  • w UE świadczenia rodzinne stanowiły w 2022 r. 8,6 proc. całkowitych wydatków na cele społeczne, tymczasem w Polsce 15,6 proc.;
  • w ciągu dekady w UE ten udział świadczeń rodzinnych w całkowitych wydatkach społecznych wzrósł o 0,6 punktu procentowego, tymczasem w Polsce o 8,3 punktu procentowego.
REKLAMA

Dlaczego o tym piszę? Żebyśmy mieli świadomość, co zrobiła Polska dla rodzin w ostatnich latach, a zrobiła dużo. Nie chcę wcale powiedzieć, że za dużo i już wystarczy, nie. Ale nie dajmy się omotać propagandzie, że rodziny koniecznie potrzebują publicznych pieniędzy, bo to tylko mieszanie Polakom w głowie, które kończy się rozdawaniem pieniędzy niepotrzebującym.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-10-20T21:12:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-20T13:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-20T12:29:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-20T11:08:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-20T09:24:28+02:00
Aktualizacja: 2025-10-20T08:14:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-20T06:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-19T19:55:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-19T16:21:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-19T15:05:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-19T12:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-19T07:05:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-19T05:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-18T21:45:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-18T20:13:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-18T16:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-18T15:07:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-18T05:49:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T21:59:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-17T19:59:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA