Węgiel ze sklepu PGG to śmieci. Mówisz tak, masz przechlapane
Jeżeli planujesz w najbliższym czasie zakupić opał, warto zerknąć na ofertę sklepu PGG, gdzie tylko jeszcze do końca lipca można skorzystać z promocji i zaopatrzyć się w nieco tańszy węgiel. Ale jak donoszą klienci: lepiej uważać, bo z jakością opału bardzo różnie bywa. A Kwalifikowani Dostawcy Węgla reagują na pretensje bardzo nerwowo i straszą sądem.
To chyba jedna z ostatnich szans na zakup tańszego węgla przed startem sezonu grzewczego. Praktyka z lat wcześniejszych wskazuje, że zarówno w sierpniu, jak i we wrześniu ceny raczej rosną, a nie spadają i pewnie w tym roku będzie tak samo. Tym bardziej kusi kończąca się za parę dni promocja sklepu PGG. Zgodnie z zasadami „Wiosennych Rabatów” do końca lipca br. można obniżyć cenę opału o 100 zł na tonie, przy zamówieniu co najmniej 2 t. Przypomnijmy, że korzystając z tej promocji w kwietniu i maju, można było zyskać 200 zł na tonie, a w czerwcu - 150 zł. Jak z tej promocji skorzystać? Trzeba dobrze wpisać kod rabatowy PGG202407.
Można z niego skorzystać na etapie składania zamawiania poprzez wpisanie w odpowiednim polu w koszyku - podpowiada sklep PGG.
Sklep PGG: dostawcy straszą klientów sądem
Cały czas w social mediach pojawiają się relacje klientów niezadowolonych z jakości sprzedawanego węgla. Dostawy realizowane są przez Kwalifikowanych Dostawców Węgla (KDW), których obecnie w bazie sklepu PGG zarejestrowanych jest 219. Ci koszą dwa razy: za transport z kopalni PGG do swojego składu i z tego składu do domu klienta. Nikt nie ma żadnej kontroli nad stawkami, bywa tak, że sam transport jest droższy od tego węgla. A najgorzej jak KDW przywiozą kiepski opał i klient ma pretensje.
Zakupiłem na PGG węgiel kostka Mysłowice Wesoła do KDW w Zabrzu, punkt EKOSIL Zdzisław Dzieciuch. Zrzucili wczoraj towar, a dzisiaj jak chciałem zabrać się za przerzucenie, okazało się, że to nie kostka, a jakaś mieszanina orzechu, miału i kamieni - relacjonuje internauta na Facebooku.
Więcej o sklepie PGG przeczytasz na Spider’s Web:
Klient pierwotnie zasugerował, że to wina tego konkretnego KDW, ale szybko się z tego wycofał. Dlaczego? Bo wynajęty przez KDW prawnik zaczął straszyć sądem.
W związku z otrzymaniem przedsądowego wezwania o zaprzestanie pomówień od kancelarii Korczyński Larsi Durek reprezentujących Pana Zdzisława Dzieciucha przedstawiciela firmy EKOSIL, usuwam ostanie zdanie insynuujące, że doszło do celowego oszustwa firmy na szkodę klienta - dopisuje internauta w edytowanej wiadomości.
Będzie skarga do UOKiK?
Reklamujący opał klient dostał od PGG świadectwa charakterystyki węgla, którego tak naprawdę nie dostał. A KDW od razu nasyła prawnika. I wystraszony nie na żarty internauta chciał już odpuścić i machnąć na to ręką. Chociaż inni radzą, żeby walczył.
Reklamuj, nie daj się wykiwać, jak nie to zgłoś na policję, oszustwo - radzi pan Paweł.
Ktoś inny radzi sprawę jak najszybciej zgłosić do UOKiK i nie odpuszczać. Inaczej, jak piszą internauci, KDW, bez których nie można kupić węgla w sklepie PGG, będą jeszcze bardziej bezkarni. I chyba taki będzie dalszy los tej sprawy.
Prawdopodobnie zgłoszę reklamację do PGG oraz pismo do UOKIK, też na PGG bo są bezpośrednio sprzedającym i to oni będą już sobie wyjaśniali z KDW - informuje klient reklamujący jakość opału.