Rośnie eksport, hitem samochody z polskich fabryk. Złoty szybuje
Ze wstępnych danych o bilansie płatniczym w marcu 2023 r. wynika, że saldo rachunku bieżącego było dodatnie i wyniosło 7,7 mld zł. Przypomnijmy, że przed rokiem mieliśmy deficyt: minus 18,2 mld zł. W kolejnych miesiącach nadal będziemy się cieszyć z nadwyżki. Złoty uczcił ogłoszenie wyników w handlu zagranicznym największym spadkiem kursu euro od niemal dwóch lat. Fot. Kees Torn/Wikimedia.org/CC BY 2.0
Marzec 2023 r. był trzecim kolejnym miesiącem, w którym odnotowano dodatnie saldo obrotów towarowych. Ukształtowało się ono na poziomie 2,9 mld zł, wobec deficytu 20,6 mld zł w marcu 2022 r. – podał w poniedziałek Narodowy Bank Polski.
Dla porównania – w ubiegłym roku nasz kraj notował deficyty w obrotach bieżących, tylko w listopadzie udało nam się wyjść na plus. Jak zaznacza w komunikacie bank centralny, wszystko dzięki rosnącemu eksportowi przy jednoczesnym obniżeniu się wyników importu.
W marcu 2023 r. wartość eksportu towarów wyniosła 140,8 mld zł, co oznacza wzrost o 17,1 mld zł (13,8 proc.) w stosunku do analogicznego miesiąca 2022 r. Wartość importu towarów w porównaniu do marca 2022 r. zmniejszyła się o 6,4 mld zł (4,4 proc.) i osiągnęła poziom 138,0 mld zł – wylicza NBP.
Eksport samochodów podbija nam nadwyżkę w handlu zagranicznym
Eksport najbardziej wzrósł dzięki sprzedaży środków transportu.
W marcu silnie zwiększył się eksport samochodów dostawczych, części motoryzacyjnych, samochodów osobowych, ciągników drogowych oraz akumulatorów litowo-jonowych – wylicza bank centralny.
Z kolei spadek wartości importu wystąpił w czterech na sześć głównych kategorii towarów.
Najgłębsze spadki nastąpiły w imporcie paliw oraz towarów zaopatrzeniowych. Z kolei największy wzrost importu nastąpił w kategorii obejmującej środki transportu, w tym przede wszystkim części dla branży motoryzacyjnej związane z utrzymującym się wysokim wzrostem eksportu – czytamy w komunikacie.
NBP podał, że przychody z tytułu eksportu usług wzrosły o o 3,6 mld zł (11,6 proc.) do 35,2 mld zł. Rozchody w tym czasie zwiększyły się o 1,4 mld zł (7,6 proc.) do 20,5 mld zł.
Dopiero ożywienie gospodarcze pogorszy saldo
Polski Instytut Ekonomiczny zapowiada w komentarzu do danych NBP, że w nadchodzących miesiącach dobry trend zostanie utrzymany.
Wielkość portfela zamówień firm eksportowych rośnie dużo szybciej od podmiotów działających wyłącznie w kraju, a popyt na importowane dobra trwałe wciąż jest niski. Prawdopodobnie zmniejszy się też deficyt na kontach z dochodami – czytamy w komentarzu.
Instytut sugeruje, że dopiero ożywienie w drugiej połowie roku może przynieść pogorszenie bilansu w handlu międzynarodowym.
Bieżące prognozy wskazują jednak, że deficyt Polski powinien być mały na tle regionu i dużo niższy niż rok temu. To czynnik. który długofalowo wspiera umocnienie złotego – zapowiada PIE.
W poniedziałek złoty umocnił się do euro najwięcej od połowy 2021 r. W pewnym momencie kurs EURPLN spadł do 4,5013 zł.
Za dolara płacono od 4,1403 do 4,1688 zł, a za franka szwajcarskiego 4,6172 do 4,6398 zł. Złoty zyskiwał do głównych walut – od 0,2 proc. za franka przez 0,3 do euro i ponad 0,5 proc. do dolara.