RPP podjęła decyzję ws. stóp procentowych. W czwartek ważne wystąpienie prezesa Glapińskiego
Bez zaskoczenia po majowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Zgodnie z oczekiwaniami stopy procentowe pozostały na poziomie z września ubiegłego roku. Ekonomiści oczekują pierwszych obniżek najwcześniej pod koniec roku, aczkolwiek kontrakty terminowe na stopy procentowe NBP prezentują o wiele bardziej optymistyczne stanowisko.
Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie. Nadal zatem obowiązują stawki:
- stopa referencyjna 6,75 proc.
- stopa lombardowa 7,25 proc.
- stopa depozytowa 6,25 proc.
- stopa redyskonta weksli 6,80 proc.
- stopa dyskontowa weksli 6,85 proc.
Konferencja po posiedzeniu RPP odbędzie się w czwartek o 15. Niektórzy z ekspertów spodziewają się, że prezes Adam Glapiński oficjalnie ogłosi wtedy zakończenie cyklu podwyżek stóp procentowych.
Konferencja prezesa NBP ważniejsza niż posiedzenie RPP
Michał Stajniak, zastępca Dyrektora Działu Analiz XTB, uważa, że nie było szans na zaskoczenie podczas majowego posiedzenia RPP.
Dla rynków finansowych ważniejsza będzie konferencja prasowa na której być może dojdzie do jakiejś większej sygnalizacji możliwych obniżek na koniec roku, biorąc pod uwagę dosyć pozytywne zaskoczenie ostatnim odczytem inflacji – napisał w komentarzu
Zdaniem Stajniaka jeśli inflacja spadłaby do poziomu jednocyfrowego, to członkowie RPP podniosą temat obniżek stóp procentowych.
Ostatnio takie sugestie płynęły ze strony dwóch członków RPP: Dąbrowskiego oraz Wnorowskiego, który jednocześnie sugerowali, że Rada może rozpocząć dyskusje po sierpniu (wtedy to mamy jednodniowe niedecyzyjne posiedzenie). Na ten moment rynek wycenia ponad 40 punktów bazowych obniżki do końca roku i 75 punktów bazowych w perspektywie roku – wskazał analityk XTB.
Czytaj też: Czym jest weksel i kto może go wystawić?
PIE: do końca roku stopy procentowe nie zmienią się
Marcin Klucznik, analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego jest bardziej powściągliwy. W jego opinii raczej nie powinniśmy oczekiwać obniżek stóp w tym roku.
Stopa procentowa niezmiennie wynosi 6,75 proc. - to podobna wysokość co w większości krajów regionu. Banki centralne w Europie Środkowej raczej unikają obniżek stóp procentowych – zaznacza w komentarzu po posiedzeniu RPP
I przypomina, że Czesi rozważali nawet ostatnio przeciwny ruch, a wniosek o podwyżkę z 7,0 do 7,25 proc. przegrał zaledwie jednym głosem. Dyskusja o obniżkach stóp pojawia się na Węgrzech, gdzie stopa procentowa wynosi obecnie 13,0 proc., ale – jak zaznacza Marcin Klucznik – kraj ten walczy obecnie z inflacją wynoszącą 24,0 proc, i jest słabym punktem odniesienia dla Polski.
PIE prognozuje, że inflacja w Polsce spadnie poniżej 10 proc. pod koniec roku.
W dużej mierze będzie to jednak efekt wolniejszego wzrostu cen żywności oraz energii. Spowolnienie gospodarcze w Polsce i strefie euro obniży też inflację bazowej – tutaj skala hamowania będzie jednak mała – zaznacza analityk Instytutu.
Marcin Klucznik przypomina, że marcowa projekcja banku centralnego wskazuje, że CPI w końcówce roku spadnie do 8,4 proc. w końcówce roku, ale nadal będzie się utrzymywał ponad 1,5 pkt. proc. powyżej głównej stopy NBP. Dodatkowo dwucyfrowy wzrost wynagrodzeń przełoży się na wysokie podwyżki cen usług.
W takich warunkach spodziewamy się, że stopy procentowe nie ulegną zmianie w całym 2023 roku
– zaznacza Marcin Klucznik.
Jego zdaniem wysoka inflacja bazowa oraz szerokie rozpowszechnienie wzrostu cen oznaczają, że stabilizacja będzie długotrwała.
Obecna projekcja NBP wskazuje, że inflacja osiągnie cel w 2025 roku przy założeniu braku obniżek stóp procentowych. Za bardziej prawdopodobny uznajemy jednak scenariusz Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który spodziewa się, że inflacja znajdzie się w celu w 2026 roku.
– zapowiada ekspert Polskiego Instytuty Ekonomicznego.