Niemcy nie chcą handlować z Polską. Nasz największy hit eksportowy wciąż daje radę. Ciekawe tylko jak długo
W grudniu 2022 r. i w całym ubiegłym roku Polska odnotowała deficyt w handlu międzynarodowym, głównie za sprawą spowolnienia w eksporcie, i to do naszych głównych partnerów handlowych, jak Niemcy. Na dodatek ekonomiści straszą, że szybko z tego dołka nie wyjdziemy.
Deficyt w obrotach bieżących w grudniu 2022 r. wyniósł 2,526 mld euro
– poinformował w poniedziałek Narodowy Bank Polski.
Ekonomiści spodziewali się o ponad miliard wyższego wyniku, dokładnie, że będzie to 1,509 mld euro. NBP podał, że eksport w grudniu wzrósł rok do roku o 11,5 proc., a import o 12,1 proc. Z prognoz wynikało, że będzie to odpowiednio 17,2 proc. i 13,7 proc.
Nasze baterie do aut wciąż świetnie się sprzedają, ale to za mało
NBP zauważył w komunikacie, że polski eksport pod koniec ubiegłego roku rósł głównie za sprawą części samochodowych, głównie baterii litowo-jonowych.
Do wzrostu wartości eksportu w grudniu 2022 r. przyczyniły się przede wszystkim wyniki branży motoryzacyjnej. Podobnie jak w poprzednich miesiącach obserwowane były wysokie wzrosty zagranicznej sprzedaży części samochodowych (duży wzrost odnotowały zwłaszcza baterie litowo-jonowe), samochodów dostawczych oraz aut osobowych – poinformował bank centralny.
Na wysokim wyniku importu kolejny miesiąc z rzędu zaważył zakup paliw za granicą. W grudniu 2022 r. odpowiadał on za przeszło 70 proc. wzrostu wartości całego polskiego importu.
Polski Instytut Ekonomiczny zauważył w komunikacie, że w całym ubiegłym roku deficyt sięgnął 20 mld euro i był o ponad dwa razy wyższy niż rok wcześniej.
Najmocniej pogorszyły się wyniki handlu towarami z uwagi na droższy import surowców energetycznych. Sytuacja ratuje wysoka i stabilna nadwyżka w eksporcie usług – komentuje PIE.
Handel zagraniczny dłużej na minusie
Ekonomiści Instytutu spodziewają się, że z powodu spowolnienia gospodarczego deficyt utrzyma się w nadchodzących kwartałach. Jak wskazują w grudniu eksport spowolnił z 25 do 11 proc., a import z 20 do 12 proc.
Słabe wyniki zanotowaliśmy w handlu z Niemcami – eksport wzrósł w ciągu roku o 3,6 proc., czyli dużo słabiej niż z innymi partnerami handlowymi. Minimalnie wzrósł eksport towarów do Czech (1 proc.) – to efekt słabych wyników gospodarczych u naszych południowych sąsiadów – wyjaśnia PIE.
Zauważa jednak, że nasz kraj cały czas notuje solidne nadwyżki w handlu usługami, przede wszystkim w transporcie (Polska jest trzecim największym eksporterem w tym sektorze), IT i przemyśle.