REKLAMA

Klienci zwracają ciuchy na potęgę. Firmy mają dość, zbudują im przymierzalnie w punktach odbioru

Firmy zajmujące się dostarczaniem przesyłek chcą rozwiązać problem ostatniej mili. Klienci chcą zaś oszczędzać. Obie grupy spotkają się pośrodku.

Klienci zwracają ciuchy na potęgę. Firmy mają dość, zbudują im przymierzalnie w punktach odbioru
REKLAMA

Ów „środek” doskonale obrazuje najnowsza strategia La Poste, czyli francuskiego odpowiednika Poczty Polskiej. Już teraz testuje on integrację punktów odbioru przesyłek z przymierzalniami. To odpowiedź na zachowania klientów, którzy często zamawiają po kilkanaście produktów, aby później odesłać większość z nich do sklepu — np. ze względu na niepasujący rozmiar.

REKLAMA

Przymierzalnie przyspieszą proces zwracania zakupów

Proces jest znacznie uproszczony i działa podobnie jak możliwość zamówienia ubrań bezpośrednio do sklepu. Wówczas również można skorzystać z przymierzalni i szybko zwrócić towar.

Pomysł Francuzów nie jest jednak wcale nowy. Już wcześniej należąca do nich marka DPD budowała takie punkty w całej Europie. Swoje testy przeprowadzał również fiński operator pocztowy — Posti. Jego Box by Posti był połączeniem paczkomatu z przymierzalnią, miejscem do rozpakowywania i odsyłania zamówień. Na pilocie się jednak skończyło. Pomysł nie przypadł do gustu Finom.

Ukraińska Rozetka ma już 400 takich punktów

Lider e-commerce’u u naszych sąsiadów dotarł z konceptem do 122 miejscowości. Firma nie tylko sama buduje przymierzalnie, ale również współpracuje pod tym kątem z franczyzobiorcami czy innymi marketplace’ami – Prom.ua oraz Shafa.ua.

Zainteresowanie naszymi punktami odbioru w Ukrainie jest bardzo duże, zarówno ze strony klientów, jak i przedsiębiorców chcących takie punkty prowadzić. Co tydzień otrzymujemy po kilkanaście aplikacji. Podejrzewamy, że taka usługa może spotkać się z podobnie dobrym przyjęciem nad Wisłą. I choć sklep internetowy Rozetka w Polsce działa krócej niż rok, to już rozważamy możliwości otwierania takich punktów – mówi Mariya Kallagova.

Polacy przyzwyczaili się już do wygody i dostępności paczkomatów. Nie ogranicza ich wówczas czas pracy sklepów czy punktów odbioru, a cały proces można zamknąć w mniej, niż minutę. W przypadku zwrotu należy jednak doliczyć czas spędzony na podróży do paczkomatu czy na generowaniu etykiety zwrotnej. Punkty odbioru z przymierzalniami mogą znacznie skrócić ten proces. A może to czas na paczkomaty z przymierzalniami?

REKLAMA

Więcej o handlu w sieci przeczytacie w tych tekstach:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA