REKLAMA

Podatki w Polskim Ładzie. Gowin blokuje podwyżkę obciążeń dla lepiej zarabiających, Morawiecki pęka

Majowa prezentacja Polskiego Ładu z festiwalem kolorowych plansz i bombastycznych zapowiedzi okazała się większym falstartem, niż początkowo mogło się wydawać. Zamiast zaprezentować dopięty na ostatni guzik program reform podatkowych, pokazano pomysły, które wywołują głęboki podział w samym rządzie, bo na kluczowe zmiany wciąż nie chce zgodzić się wicepremier Jarosław Gowin. Opór premiera Mateusza Morawieckiego chyba zaczyna się kruszyć.

Podwyżka podatków. Gowin blokuje Polski Ład, Morawiecki pęka
REKLAMA

W środę Ministerstwo Finansów miało zaprezentować szczegóły rozwiązań podatkowych w Polskim Ładzie, ale resort się z tego nagle wycofał. Nie było sensu prezentować czegoś, co jest przedmiotem ostrego sporu w rządzie, czego nie kryje wicepremier Jarosław Gowin.

REKLAMA

Podczas środowej konferencji prasowej w Sejmie szef Porozumienia ujawnił, że we wtorek miało miejsce pięciogodzinne spotkanie, w którym uczestniczyli „parlamentarzyści Porozumienia, ale także eksperci, także po stronie pana premiera Morawieckiego”. Przełom nie nastąpił.

Przedstawiliśmy naszą ocenę dotychczasowych propozycji. To jest ocena, delikatnie mówiąc, powściągliwa

– stwierdził Jarosław Gowin.

Twardy opór Gowina przed zmianami, które sprawią, że osoby lepiej zarabiające będą miały wyraźnie większe obciążenia podatkowe, w końcu sprawił, że premier Mateusz Morawiecki chyba nieco spuścił z tonu i już nie upiera się przy rozwiązaniach, które zaprezentował w maju, stawiając Gowina przed faktem dokonanym.

Szkodliwe rozwiązania

„Pan premier przedstawił nam dwa nowe rozwiązania, wychodzące naprzeciw postulatom Porozumienia. Pod koniec tygodnia zwołam posiedzenie zarządu i tam podejmiemy decyzje, czy zmodyfikowane rozwiązania są dla nas satysfakcjonujące” – stwierdził wicepremier.

Na pewno nie poprzemy żadnych rozwiązań, które uważalibyśmy za szkodliwie z punktu widzenia polskiej gospodarki

– zapewnił wicepremier.

Gowin nie chciał mówić o szczegółach, ale wskazał, że chodzi o zmniejszenie – względem oryginalnej wersji Polskiego Ładu – obciążeń podatkowych przynajmniej dla części przedsiębiorców. Morawiecki miał też obiecać uzupełnienie ubytku w dochodach samorządów, które nastąpi po podniesieniu kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł.

Tymczasem rzecznik rządu Piotr Müller w środę zapowiedział, że ustawa wprowadzająca zmiany podatkowe Polskiego Ładu „na początku przyszłego tygodnia pójdzie do konsultacji społecznych”. Przyznał, że gotowy projekt miał zostać zaprezentowany już w tym tygodniu, ale.

Umówiliśmy się z premierem Gowinem, że dajemy sobie kilka dni na ostatnie szlify

– stwierdził rzecznik rządu.

Chodzi o składkę zdrowotną

REKLAMA

Czego konkretnie dotyczy główny spór o podatki? Przypomnijmy, że zgodnie z majową prezentacją obowiązkowej składki zdrowotnej nie można będzie już odliczyć od podatku dochodowego. Obecnie w rozliczeniu PIT możemy odjąć aż 7,75 proc. od składki wynoszącej 9 proc. To w praktyce oznacza podwyżkę podatku PIT dla lepiej zarabiających o blisko połowę.

Według zapewnień premiera zyskać – albo przynajmniej nie stracić – na zmianach podatkowych Polskiego Ładu mieli prawie wszyscy Polacy, nawet ci zarabiający 12 tys. zł. Aby to udowodnić, Ministerstwo Finansów uruchomiło na początku czerwca specjalny kalkulator, który miał to pokazać czarno na białym. Szybko okazało się, że kalkulator pokazuje, że dochód netto lepiej zarabiających spadnie i to wcale nie symbolicznie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA