I co tym bitcoinem, panie prezydencie? Tak na szczyt w Biały Domu zareagowały kryptowaluty
Pierwsze w historii spotkanie kryptoliderów w Białym Domu pozostawia niedosyt. Inwestorzy liczyli na więcej, namawiając Trumpa do kupna 25 proc. bitcoinów. Amerykański prezydent zostawił ich tylko z obietnicami.

Biały Dom zorganizował w piątek pierwsze w historii spotkanie poświęcone kryptowalutom. Trump zgromadził czołowych przedstawicieli branży aktywów cyfrowych, aby omówić złagodzenie agresywnego podejścia regulacyjnego, które wobec tego sektora prezentowała administracja Bidena.
Bitcoin w Rezerwie Federalnej
Już we czwartek krypto-car Trumpa, inwestor David Sacks, ogłosił, że prezydent podpisał rozporządzenie o utworzeniu strategicznej rezerwy bitcoina. Zgodnie z jej zapisami rezerwa będzie obejmować obecne zasoby bitcoina, które wcześniej zostały zajęte przez organy ścigania. Równolegle ma powstać oddzielny magazyn aktywów cyfrowych, który będzie przechowywać tokeny cyfrowe inne niż bitcoin, takie jak ethereum i ripple, również skonfiskowane przestępcom.
Rozporządzenie podpisane przez Trumpa nie zawierało jednak wyraźnej gwarancji ani harmonogramu, kiedy rząd miałby rozpocząć bezpośrednie zakupy nowych kryptowalut. Gdyby kiedykolwiek miało dojść do takich zakupów, miałyby one być dokonywane w sposób neutralny dla budżetu i bez dodatkowych kosztów dla podatników.
Koniec wojny przeciwko kryptowalutom
Trump potwierdził cel uczynienia USA krypto-stolicą świata i liderem w najnowocześniejszych technologiach finansowych. Zapowiedział również zakończenie „wojny biurokracji przeciwko kryptowalutom”. Przedstawiciele Białego Domu stwierdzili że rząd sprzedawał wcześniej swoje zasoby w sposób doraźny, co według nich powodowało straty dla podatników, biorąc pod uwagę stały wzrost wartości bitcoina.

Sektor kryptowalut liczył na więcej
Poprosiliśmy o zbyt mało. Posiadanie tylko bitcoina, a nie reszty altcoinów w strategicznej rezerwie, nie jest zwycięstwem. Badanie koncepcji to nie jest zwycięstwo. Niesprzedawanie to nie jest zwycięstwo. Żadna z tych rzeczy zasadniczo nie wymaga rozporządzenia wykonawczego - ocenił rozporządzenie wyraźnie rozczarowany Jeff Park, dyrektor grupy inwestycyjnej Bitwise.
Rynek zareagował podobnie. Kurs bitcoina zakończył tydzień ze stratą około 7 proc., a od początku miesiąca ponad 10 proc., podobnie BNB, ale ethereum straciło od początku marca ponad 20 proc.
Ameryka będzie przestrzegać zasady, którą każdy bitcoiner doskonale zna: „nigdy nie sprzedawaj swojego bitcoina”. Nie wiem, czy to słuszne, czy nie. Kto do cholery wie? Ale jak dotąd jest to słuszne. Niech tak zostanie - powiedział prezydent USA.
Więcej o kryptowalutach przeczytasz na Bizblog.pl
Niemniej jednak, sam szczyt kryptowalutowy stanowi dużą zmianę dla branży, która od dawna walczyła o uzyskanie jakiejkolwiek akceptacji. Ba, sam Trump z entuzjazmem włączył się w świat kryptowalut, uruchamiając własnego meme-coina tuż przed styczniową inauguracją. Niestety szybko wyparowały z niego miliony dolarów wpłacone przez pierwszych inwestorów.