Funkcjonująca od dwóch lat nocna prohibicja w Krakowie okazała się sukcesem, choć zakaz sprzedaży alkoholu obowiązuje dopiero od północy. Nastąpił duży spadek interwencji służb, a bezpieczeństwo i komfort mieszkańców poprawiły się – to wszystko bez negatywnych skutków gospodarczych. W Warszawie próba wprowadzenia podobnego zakazu idzie jak po grudzie.

1 lipca 2023 roku Kraków wprowadził ograniczenie sprzedaży alkoholu w godzinach 00.00-5.30, a pozyskane przez ruch miejski Akcja Ratunkowa dla Krakowa dane Komendy Miejskiej Policji i krakowskiej Straży Miejskiej pokazują, że zakaz przynosi wymierne efekty.
Mniej alkoholu, mniej ulicznych awantur
Okazuje się, że gdy porównać liczbę policyjnych interwencji w lipcu 2022 r. – gdy alkohol można było kupić w sklepach przez całą dobę – z danymi z lipca bieżącego roku, to spadek wynosi aż 70 proc. Teraz policjanci nocą musieli interweniować tylko 87 razy, a trzy lata temu aż 287. Gdy porównać dłuższe, półroczne okresy, spadek wciąż wynosi imponujące 57 proc.
Co ciekawe, spadek interwencji Straży Miejskiej nastąpił też w stosunku do pierwszego roku obowiązywania zakazu. Jak podaje ruch miejski, liczba interwencji Straży Miejskiej w okresie lipiec 2024 -lipiec 2025 spadła o kolejne 34 proc. w stosunku do okresu lipiec 2023 - lipiec 2024. Zaznaczmy, że nastąpił wtedy spadek interwencji strażników miejskich o 48 proc.
Po dwóch latach obowiązywania ograniczenia widzimy, że rozwiązanie dosłownie nie ma wad. Nie powstają meliny, nie upadają biznesy, a wolność osobista w żaden sposób nie została ograniczona. Wręcz przeciwnie, część mieszkańców cieszy się z tego, że w końcu może się wyspać czy spokojnie wrócić do domu – mówi Aleksandra Skolarz z Akcji Ratunkowej dla Krakowa.
Akcja Ratunkowa dla Krakowa wskazuje, że ograniczenie sprzedaży alkoholu ma też pozytywny wpływ na zdrowie publiczne, wpisując się w zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia dotyczące przeciwdziałania szkodliwemu spożyciu alkoholu. Choć brak jeszcze pełnych danych, ruch miejski spodziewa się również liczby przypadków przemocy domowej oraz wizyt na SOR-ach.
Więcej o alkoholu przeczytasz w Bizblog.pl:
Akcja Ratunkowa dla Krakowa apeluje do prezydenta Aleksandra Miszalskiego oraz radnych miejskich o wydłużenie zakazu sprzedaży alkoholu o kolejne 2,5 godziny, co umożliwiają obecne przepisy. Niezależnie od tego stowarzyszenie planuje wystąpić do parlamentarzystów o zmianę ustawy, tak aby gminy mogły ustalać ograniczenia co najmniej do godziny 10 rano.
Jeżeli ktoś musi o 6, czy 7 kupić alkohol, to powinniśmy takiej osobie jako społeczeństwo pomagać, a nie umożliwiać pogrążanie się w nałogu. Sytuacja, gdy łatwiej jest kupić pół litra, niż bochenek chleba czy pampersy to patologia – przekonuje Akcja Ratunkowa dla Krakowa.
Warszawa kłóci się o nocną prohibicję
W Warszawie próba wprowadzenia podobnej nocnej prohibicji napotyka na trudności. Prezydent Rafał Trzaskowski proponuje zakaz sprzedaży alkoholu od 23.00 do 6.00, a klub Lewica i Miasto Jest Nasze od 22.00 do 6.00, jednak projekty nie obejmują lokali gastronomicznych i są obecnie opiniowane przez rady dzielnic.
Białołęka, Rembertów i Ursus, już wyraziły negatywną opinię, wskazując na utratę dochodów z koncesji i problemy dla małych przedsiębiorców. Pozostałe dzielnice dopiero analizują projekty, a ostateczna decyzja Rady Warszawy będzie zależała od zebranych opinii, co pokazuje, że w stolicy proces wprowadzania nocnej prohibicji wciąż trwa w bólach.