Według szacunków Komisji Europejskiej kierujący samochodem po spożyciu alkoholu są sprawcami 25 proc. wszystkich wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym w Unii Europejskiej. A dzieje się tak głównie, dlatego że kierowcy nie przestrzegają przepisów, ale problemem są też inne normy spożycia alkoholu w poszczególnych krajach Unii Europejskiej, gdzie różnice sięgają nawet 0,8 promila. Pojawiają się głosy, że rozwiązaniem problemu mogłoby być ujednolicenie limitów dla całej Unii Europejskiej.
W niektórych państwach prawo pozwala na prowadzenie pojazdu nawet w stanie bezpośredniego wpływu alkoholu – wskazuje AlcoSense Laboratories w swoim raporcie. Wiele państw stosuje zróżnicowane limity w zależności od kategorii kierowcy, inne normy obowiązują kierowców prywatnych, zawodowych, młodych czy seniorów. Taka różnorodność przepisów podkreśla, jak skomplikowane są regulacje związane z bezpieczeństwem na drogach w Europie.
Zauważamy trend w kierunku obniżania limitów alkoholu w coraz większej liczbie krajów. To dobry znak, ale przepisy muszą się zmienić, jeśli chcemy zmniejszyć liczbę śmiertelnych wypadków drogowych, których przyczyną jest alkohol – twierdzi Hunter Abbott, dyrektor generalny firmy AlcoSense ekspert do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Niespójne przepisy pułapką dla kierowców
Według informacji firmy AlcoSense najwyższy dopuszczalny poziom alkoholu we krwi w Europie ma Wielka Brytania oraz Malta i wynosi on 0,8 promila. W większości krajów Unii Europejskiej w tym m.in. we Francji, Hiszpanii, Austrii, Portugalii, Norwegii, Holandii, Danii czy Finlandii limit wynosi 0,5 promila. 0,4 promile mogą mieć estońscy kierowcy, a niemieccy 0,3. W Szwecji i Polsce prowadzić pojazd można przy 0,2 promila.
Z kolei w Czechach, na Węgrzech, w Rumunii i na Słowacji obowiązuje całkowity zakaz prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu.
Wiele osób podróżujących po Europie wynajmuje samochody, a tak duże różnice w przepisach powodują, że kierowcy ryzykują złamanie prawa w obcym kraju. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zatem ustanowienie jednolitego limitu alkoholu w całej Unii Europejskiej, który nie przekraczałby 0,2 promila – dodaje Abbott.
Więcej wiadomości na temat alkoholu można przeczytać poniżej:
Negatywne skutki spożycia nawet najmniejszej dawki alkoholu
Eksperci wskazują, że gdy stężenie alkoholu we krwi wynosi nawet 0,1 promila, występują zauważalne, negatywne skutki spożycia napojów procentowych. Kierowca może mieć trudność ze skupieniem się na prowadzeniu pojazdu, śledzeniem ruchu drogowego, obserwowaniem sygnalizacji świetlnej i znaków drogowych.
Poza osłabioną uwagą alkohol zmniejsza zdolność oceny sytuacji i skłania kierowców do podejmowania większego ryzyka, np. nadmiernej prędkości. Zwiększa się ryzyko wypadku, zarówno dla kierowcy, jak i innych uczestników ruchu - tłumaczy Hunter Abbott.
I dodaje, że w Wielkiej Brytanii pojawiły się już głosy za obniżeniem limitu z 0,8 promila do 0,5 promila dla kierowców prywatnych i zawodowych oraz do 0,2 promila dla początkujących kierowców. W Hiszpanii również proponuje się obniżenie limitu z 0,5 do 0,2 promila, a w Niemczech większość jest za całkowitym zakazem prowadzenia pod wpływem alkoholu.