REKLAMA

Droga żywność pożera domowe budżety Polaków. Jest jednak nadzieja

Rząd „przewiduje” wydłużenie obowiązywania zerowej stawki VAT na podstawowe produkty żywnościowych poza pierwszą połowę przyszłego roku – zdradził w środę w sejmie wiceminister finansów Artur Soboń. Do rządzących najwyraźniej trafiają informacje, że żywność drożeje dużo szybciej, niż sugeruje wskaźnik inflacji, a na ceny w sklepach nie działają zaklęcia, że jest świetnie, a będzie jeszcze lepiej.

e-grocery-w-Polsce-inflacja
REKLAMA

Nie wszystkie rozwiązania tak zwanej tarczy antyinflacyjnej (zwanej przez rząd przez pewien czas także tarczą antyputinowską) przeżyją najbliższego Sylwestra, ale na szczęście utrzymana została zerowa stawka VAT na podstawową żywność. Na razie obowiązuje do końca czerwca 2023 roku, ale jest coraz więcej sygnałów, że może zostać utrzymana co najmniej do końca przyszłego roku.

REKLAMA

Wchodzące od 1 stycznia rozporządzenie w sprawie towarów i usług, dla których obniża się stawkę podatku od towarów i usług, oraz warunków stosowania stawek obniżonych, obniżenie stawki VAT na produkty żywnościowe przewiduje obniżoną do zera stawkę, która normalnie wynosi 5 proc. Przepisy te będą obowiązywać do 30 czerwca, a koszt dla budżetu to około 9,4 mld zł.

Jak wyjaśniał Soboń w sejmie, obniżanie podatków w ramach tarcz antyinflacyjnych odbywało się w okresach kwartalnych po to, by analizować sytuację na bieżąco i podejmować decyzję o właściwych instrumentach.

Przypomnijmy, że rząd już w listopadzie 2021 roku ogłosił, że obniżenie VAT-u na energię elektryczną i na gaz będzie głównym elementem rządowej tarczy antyinflacyjnej. Stawki tego podatku spadną z 23 proc. do 8 proc. w przypadku gazu i aż do 5 proc. w przypadku prądu, ale tylko od stycznia do marca.

W styczniu premier ogłosił tarczę antyinflacyjną 2.0, która polegała na obniżeniu VAT-u na paliwo z 23 na 8 proc., obniżeniu VAT-u na żywność do 0 proc., obniżeniu VAT-u na prąd i ciepło z 8 do 5 proc. oraz zniesieniu podatku od gazu. Obniżonego VAT-u na paliwa jednak nie udało się utrzymać i od 1 stycznia będzie objęte pełną, 23-procentową stawką.

Ropa tanieje, żywność drożeje

Przywrócenie normalnej stawki VAT-u na paliwo będzie jednak o tyle łatwiejsze, że od kilku miesięcy ropa naftowa na światowych rynkach tanieje i paradoksalnie od 1 stycznia nie czekają nas żadne podwyżki na stacjach. Jak to możliwe? Po prostu ceny detaliczne są obecnie sztucznie zawyżane – nie następują spadki proporcjonalne do taniejącej ropy – po to, był odpowiedni zapas marży do przywrócenia pełnego VAT-u.

Co innego z żywnością – ta drożeje i według wszelkiego prawdopodobieństwa będzie drożeć. Jak pisaliśmy, z najnowszej analizy cen detalicznych przygotowanej przez UCE Research i Wyższe Szkoły Bankowe wynika, że zakupy w listopadzie w tym roku były droższe średnio o 25,8 proc. w stosunku do tego samego miesiąca w 2021 roku.

Wyroby tłuszczowe ogółem podrożały o 37,2 proc., ale na przykład ceny margaryn do pieczenia wzrosły w rok aż o połowę. Olej zdrożał o 35,9 proc., a masło o 25,9 proc. Mięso podrożało niemal o tyle samo co tłuszcze – o 36,7 proc. Aż o połowę więcej płacimy za drób, a za wieprzowinę o 34,2 proc. więcej. Wołowina zdrożała o 26,3 proc., ale to także znacznie powyżej wskaźnika inflacji w listopadzie (17,4 proc.).

REKLAMA

Z innych produktów żywnościowych, które najmocniej podrożały w ciągu ostatnich 12 miesięcy, trzeba jeszcze wymienić cukier, który także wszedł do klubu „podrożał o połowę”. Nabiał też nie przestaje drożeć, zwłaszcza mleko, za które płacimy aż o 37,8 proc. więcej niż przed rokiem. Śmietana podrożała o 34,9 proc. a sery – w zależności od typu – o około 30 proc.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA