REKLAMA

Polska straci miliardy z KPO? Kolejne kłopoty z programem Czyste Powietrze

Po tym, jak okazało się, że rząd Mateusza Morawieckiego nie zabezpieczył finansowo programu Czyste Powietrze, nad systemem dopłat zbierają się coraz czarniejsze chmury. Ministerstwo Klimatu i Środowiska dwoi się i troi, żeby zasypać cały czas powiększającą się dziurę finansową. A Polski Alarm Smogowy ostrzega, żeby po środki unijne w tej kwestii sięgać ostrożnie i w odpowiedniej kolejności, bo będzie kłopot.

Polska straci miliardy z KPO? Nowe kłopoty z Czystym Powietrzem
REKLAMA

Program Czyste Powietrze był flagową inicjatywą gabinetu Morawieckiego, która miała zamknąć usta wszystkim tym, którzy wątpliwi w to, że rząd przejmuje się smogiem i zanieczyszczeniem powietrza. Już pal licho, że przez zignorowanie uwag Banku Światowego i Komisji Europejskiej już na samym początku tej inicjatywy, która wystartowała we wrześniu 2018 r., mamy teraz podpisanych ponad 660 tys. umów, a powinno ich być więcej niż 2 mln. Gorzej, że po pięciu latach z kawałkiem okazało się, że kasa programu świeci pustkami. A rosnąca z tygodnia na tydzień dziura opiewała w pewnym momencie nawet na 500 mln zł. I teraz jest tak: ludzie mają przyznane pieniądze, ale nie mogą ich otrzymać, bo operator programu Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wstrzymał wypłaty. MKiŚ chce szybko temu zaradzić i zamierza w tym celu sięgnąć po środki z Unii Europejskiej. Ale okazuje się, że w ten sposób można wylać dziecko z kąpielą.

REKLAMA

Kolejność wydatkowania środków ma ogromne znaczenie - zwraca uwagę Andrzej Gula, lider Polskiego Alarmu Smogowego, w rozmowie z serwisem globenergia.pl.

Czyste Powietrze czyli pieniądze z UE w odpowiedniej kolejności

Zdaniem PAS może stać się tak, że nie będziemy mogli w pełni wykorzystać funduszy z KPO. Jeżeli pomylimy kolejność wydatkowania unijnych pieniędzy. PAS zwraca uwagę, że w pierwszej kolejności powinniśmy wydawać środki z KPO.

Środki z KPO muszą być wydatkowane do roku 2026. Z kolei środki z funduszu spójności (tzw. FEniKS) mogą być wydatkowane do roku 2029. Więc jeżeli wykorzystamy w tej chwili tak potężną pulę pieniędzy pochodzących z funduszu spójności, to nie będziemy w stanie w pełni wykorzystać środków z KPO, a to właśnie one powinny zostać wykorzystane wcześniej - tłumaczy Andrzej Gula.

Więcej o programie Czyste Powietrze przeczytasz na Spider’s Web:

Na szali są nawet 3 mld zł. Zdaniem PAS brak należytej pieczy nad kolejnością wydawania pieniędzy z UE grozi tym, że w 2026 r. będziemy mieli powtórkę z tej samej wątpliwej rozrywki co teraz i program Czyste Powietrze wtedy znowu wpadnie w lukę finansową. Analitycy z PAS i z Fundacji Instrat chcą rozmawiać na ten temat z resortem klimatu i środowiska. Bo ryzyko utraty miliardów złotych z KPO ma być bardzo poważne. 

Tylko uruchomienie środków z KPO, REPowerEU, tudzież dodatkowych środków z NFOŚiGW lub pożyczkowych może rozwiązać ten problem. To, co jest bardzo niepokojące to niepewność z którą mamy do czynienia w tej chwili - twierdzi lider PAS.

Petycja w sprawie norm jakości powietrza

REKLAMA

Tymczasem w Brukseli jesteśmy coraz bliżej porozumienia w sprawie dyrektywy AAQD (Ambient Air Quality Directive), która ma na celu zaostrzenie obowiązujących w UE norm jakości powietrza. Z tej okazji HEAL Polska wraz z Instytutem Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej i innymi organizacjami apelują do szefowych Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Ministerstwa Zdrowia o to, żeby podczas tych negocjacji Polska zajęła ambitne stanowisko. Udostępniono w tej sprawie petycję do podpisania.

W imię ochrony zdrowia wszystkich obywateli wzywamy Unię Europejską, aby bez żadnej zwłoki, ostatecznie i w pełni dostosowała normy jakości powietrza w UE do aktualnych zaleceń nauki. Prawnie obowiązujące w UE dopuszczalne poziomy zanieczyszczeń w powietrzu muszą być oparte na wiedzy naukowej i nie mogą być mniej restrykcyjne niż te, które Światowa Organizacja Zdrowia okresowo publikuje w swoich wytycznych - czytamy w apelu.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA