Rządowy program Mój rower elektryczny miał ruszyć do końca czerwca, do dziś nie wiadomo, kiedy faktycznie zostanie uruchomiony. Ministerstwo Klimatu i Środowiska przyznaje, że wciąż trwają „uzgodnienia”, a to nie napawa optymizmem.

Dopłaty 2,5 tys. zł w przypadku standardowych rowerów elektrycznych oraz 4,5 tys. zł dla rowerów cargo i wózków rowerowych. Takie są założenia najnowszej wersji programu Mój rower elektryczny, którego budżet ma wystarczy na dofinansowanie zakupu co najmniej 17 tys. jednośladów ze wspomaganiem elektrycznym.
Co z dopłatami do rowerów elektrycznych?
Kilka dni temu próbowaliśmy ustalić, co dzieje się wokół tego programu, bo Ministerstwo Klimatu i Środowiska obiecywało, że ruszy najpóźniej do końca czerwca, ale od kilku tygodni wokół tematu panuje całkowita cisza. Po kontakcie z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej stało się jasne, że na rychły start programu nie ma co liczyć.
Więcej na temat rowerów można przeczytać w tych tekstach:
Rzecznik resortu klimatu próbował mnie odesłać do NFOŚiGW, ale w końcu obiecał przesłanie odpowiedzi. W końcu odpowiedź przyszła na skrzynkę redakcyjną, ale niestety potwierdziły się moje obawy, że program jest w lesie. Komunikat jest lakoniczny i pozbawiający nadziei na to, że dopłaty ruszają lada chwila.
MKiŚ prowadzi prace nad programem wsparcia rowerów elektrycznych. Obecnie trwają uzgodnienia, których zakończenie jest niezbędne do uruchomienia naboru. Decyzja o uruchomieniu naboru wniosków nie została jeszcze podjęta – napisało Ministerstwo Klimatu i Środowiska w mailu do redakcji Bizblog.pl.
Lepszy rabat w garści niż dopłata na dachu
„Prowadzi prace”, „trwają uzgodnienia”, „decyzja nie została jeszcze podjęta” – to nie są wyrażenia wskazujące na to, że program Mój rower elektryczny wkrótce wchodzi w życie. Wręcz przeciwnie, biuro prasowe resortu Pauliny Hennig-Kloski chyba chciało mi powiedzieć „nie wiemy, czy coś z tego w ogóle będzie, mamy teraz większe problemy na głowie”.
Chcecie kupić rower elektryczny z rządową dopłatą? Programu nie ma, ale za to na rynku łatwo znaleźć promocje, w których rabat przewyższa obiecywane 2,5 tys. zł wsparcia. Co więcej, kiedy program w końcu wystartuje, takie oferty mogą zniknąć, a dofinansowania i tak nie będzie można wykorzystać przy zakupie e-bike'a na firmę.