W przyszłym roku sklepy internetowe w całej Unii Europejskiej będą musiały umożliwić klientom łatwe odstąpienie od umowy – dosłownie jednym kliknięciem. Koniec z długimi formularzami i mailami do obsługi. Konsument ma równie łatwo zrezygnować, co kupić.

Nieprzemyślany zakup już wkrótce nie będzie problemem. Zgodnie z unijną dyrektywą 2023/2673, która zacznie obowiązywać od 19 czerwca 2026 r., każdy sprzedawca internetowy będzie musiał udostępnić na swojej stronie wyraźny, łatwo dostępny przycisk odstąpienia od umowy.
To oznacza, że komunikaty typu „w sprawie zwrotu prosimy o kontakt z działem obsługi” przestaną być wystarczające. Przycisk zwrotu ma być widoczny i zrozumiały.
Unia po stronie konsumentów
Jak podkreśla Rada Unii Europejskiej, celem zmian jest zwiększenie świadomości i bezpieczeństwa konsumentów oraz zapewnienie, że rezygnacja z umowy nie będzie bardziej uciążliwa niż jej zawarcie.
Okres odstąpienia pozostaje bez zmian — nadal to 14 lub 30 dni, w zależności od rodzaju transakcji.
Dyrektywa obejmie nie tylko klasyczne sklepy internetowe, lecz także dostawców usług cyfrowych, w tym platformy VOD, subskrypcje czy instytucje finansowe.
Jak wyjaśnia Michał Wójcik z Alsendo, polskiej platformy technologicznej wspierającej branżę e-commerce:
Przycisk odstąpienia od umowy to wymóg prawny, ale też krok w stronę klarownego i przyjaznego e-handlu. Prostota i automatyzacja procesów budują zaufanie klientów – mówi ekspert.
Więcej o zakupach przeczytasz na Bizblog.pl:
Kary dla opornych
Nad przestrzeganie nowych przepisów czuwać będzie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Firmy, które nie dostosują się do wymogów, mogą spodziewać się kar finansowych powiązanych z obrotami.
Ale nowe przepisy regulują także sposób zawierania umów o usługi finansowe na odległość – przedsiębiorcy będą musieli nieodpłatnie przekazywać wyjaśnienia dotyczące ofert oraz przypominać klientom o przysługującym im prawie odstąpienia od umowy.
Dla konsumentów to spore ułatwienie – zwłaszcza w świecie, w którym zakupy często robi się impulsywnie. Dla firm – to sygnał, że transparentność to dziś konieczność.







































