Coraz niższe podwyżki, coraz mniej pracy. Polacy, szykujcie się na chude miesiące
Główny Urząd Statystyczny podał w czwartek dane z rynku pracy. Wciąż mamy do czynienia ze wzrostami liczby miejsc pracy i wynagrodzeń, ale są one wyraźnie niższe niż oczekują eksperci i rynek. A to może oznaczać tylko jedno.
W październiku 2019 r. przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw było wyższe o 2,5 proc. rok do roku i wyniosło 6383,3 tys., a przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto było wyższe o 5,9 proc. rok do roku i wyniosło 5213,27 zł
– podał w czwartek GUS.
GUS wskazał dodatkowo, że od początku roku przeciętne miesięczne wynagrodzenie w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku wzrosło we wszystkich sekcjach PKD od 4,2 proc. w sekcji „Rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo” do 9,4 proc. w sekcji „Administrowanie i działalność wspierająca”, co dało ogółem wzrost w sektorze przedsiębiorstw o 6,6 proc.
Wynagrodzenia i zatrudnienie. Wolno, coraz wolniej
Przeciętne zatrudnienie wzrosło w Polsce o 2,5 proc., ale analitycy spodziewali się, że będzie to 2,6 proc. W przypadku płac oczekiwania ekspertów jeszcze bardziej rozminęły się z z czwartkowym odczytem. GUS podał. że wynagrodzenia wzrosły o 5,9 proc. rok do roku. Tymczasem rynek oczekiwał wzrostu o 6,2 proc.
Nietrudno tłumaczyć obniżkę dynamiki na rynku pracy jako kolejny sygnał spowolnienia wzrostu gospodarczego
– zauważa Łukasz Wardyn, dyrektor CMC Markets.
Kolejny miesiąc z mniejszą liczbą etatów
Ekonomiści ING zauważają, że niższa dynamika wzrostu płac jest sprzeczna z deklaracjami firm o podwyżkach.
Mamy kilka hipotez, skąd taka rozbieżność: Po pierwsze kontrybucja do PPK traktowana jest jako podwyżka płac. Pod drugie §firmy opóźniają podwyżki w 4 kw, bo wzrost płacy minimalnej i tak podbije wynagrodzenia w 1 kw.
Ekonomiści zwracają uwagę na niepokojący trend w danych o zatrudnieniu, Październik był kolejnym miesiącem z rzędu, w którym spadła liczba etatów w krajowych firmach (o ok. 3 tys.), co zdaniem ekspertów Banku Pekao oznacza „wyhamowanie tendencji wzrostowej zatrudnienia w warunkach spowalniającej gospodarki”
Czy będzie lepiej? Raczej nie. Z miesiąca na miesiąc miejsc pracy będzie przybywać coraz mniej, a płace będą rosły wolniej niż do tej pory.