Historyczny moment w polskiej energetyce. OZE pokonały węgiel
Eksperci przewidywali to od dłuższego czasu, ale i tak nikt nie spodziewał się, że stanie się to tak szybko. Jak wynika z danych Ministerstwa Klimatu i Środowiska (MKiŚ) oraz Urzędu Regulacji Energetyki (URE), w czerwcu br. OZE wyprodukowały w Polsce więcej energii niż węgiel.

Ściganie przez OZE węgla w naszym miksie energetycznym trwa od paru lat, ale dopiero w zeszłym i w tym roku nabrało poważniejszych kształtów. Już w II kwartale 2024 r., między kwietniem a czerwcem, węgiel odpowiadał tylko za produkcję 53,6 proc. energii. A teraz jest jeszcze gorzej.
W czerwcu łączna produkcja energii elektrycznej brutto z odnawialnych źródeł energii - obejmujących elektrownie wiatrowe, fotowoltaiczne, biogazowe, biomasowe, instalacje współspalania biomasy i biogazu oraz inne instalacje hybrydowe - po raz pierwszy przewyższyła wytwarzanie z węgla kamiennego i brunatnego - informuje na LinkedIn Jędrzej Wójcik z Forum Energii.
Tak wynika z miesięcznego biuletynu Agencji Rynku Energii, który publikowany jest na podstawie danych z MKiŚ i URE.
OZE pierwszy raz przed węglem
Te dane są jednoznaczne, jesteśmy świadkami historycznej mijanki energetycznej, w której OZE wyprzedziły węgiel. W czerwcu 2025 r. do odnawialnych źródeł energii należało 45,6 proc. energetycznego tortu, a do czarnego złota - 42,3 proc. Wcześniej podobne wyliczenia mogliśmy znaleźć w czerwcowym miesięczniku Forum Energii, który akcentował, że łączny udział jednostek węglowych w generacji spadł poniżej połowy.
Jest to nie tylko największy miesięczny wolumen energii wyprodukowanej z OZE, ale także największy udział OZE w miksie energetycznym w historii - informowało Forum Energii.
Więcej o węglu przeczytasz w Bizblog:
Teraz te dane potwierdza zarówno MKiŚ, jak i URE. Ale całkiem do innych wniosków dochodzi się po lekturze informacji od Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE), które z kolei w swoim miesięcznym raporcie wskazują, że w szóstym miesiącu roku 51 proc. energii elektrycznej brutto wytworzono z węgla, a 40 proc. z OZE.
Operator zaznacza jednak, że podawane wartości oparte są na pomiarach zbieranych w czasie rzeczywistym podczas prowadzenia ruchu KSE. Z tego względu mogą one różnić się od ostatecznych, zweryfikowanych danych statystycznych przekazywanych przez przedsiębiorstwa energetyczne - tłumaczy Jędrzej Wójcik.
Czarnego złota mamy w Polsce coraz mniej
Od wielu miesięcy można też zauważyć inną tendencję. W naszym kraju mamy coraz mniej węgla. Zgodnie z wyliczeniami Fundacji Instrat w tym roku miesięczna sprzedaż i wydobycie węgla tylko raz - w styczniu - przekroczyły 4 mln t (odpowiednio: 4,26 mln t i 4,03 mln t). W kolejnych miesiącach byliśmy poniżej tego poziomu. Co gorsza: zdarzają się już miesiące, w których i wydobycie i sprzedaż spadają poniżej 3 mln t.
A to oznacza, że za nami najgorsze wynikowo półrocze dla polskiego górnictwa, w którym wydobyto w sumie 20,41 t węgla i sprzedano 20,18 mln t czarnego złota. Tak złych wyników nie było nigdy wcześniej. Dla porównania: w pierwszych sześciu miesiącach 2022 r. wydobycie węgla było na poziomie 27,88 mln t. Czyli w trzy lata skruszyło się aż o blisko 27 proc. Bardzo podobnie jest ze sprzedażą. W pierwszym półroczu 2022 r. wyniosła ona 28,35. Tym samym sprzedaż polskiego węgla runęła w ciągu ostatnich trzech lat o prawie 31 proc.