wojsko

Wychodzi na to, że Niemcy i Francuzi grają w paskudną grę, w której jednocześnie ganią Putina za wywołanie wojny z Ukrainą, ale z drugiej pozwalają z tej agresji czerpać zyski swoim gospodarkom. Chodzi o handel bronią. Doniesienia Investigate Europe ukazują tę hipokryzję, która kosztuje każdego dnia kolejne ludzkie istnienia.

Wojna przestawiła w Ukrainie wszystkie priorytety. Armia i obronność stały się nagle numerem jeden wielu państw. Koncerny zbrojeniowe liczą już pieniądze. Amerykanie zamierzają wydać na zbrojenia gigantyczną kwotę. Zbroi się też Europa i Azja.

Polska branża zbrojeniowa szykuje się też do zwiększenia eksportu i liczy już kasę, która wkrótce popłynie szerokim strumieniem. Najgłośniej jest ostatnio o rakietach produkowanych w Skarżysku-Kamiennej. Zamówienie na Pioruny złożyła już armia amerykańska, niezawodność i skuteczność MANPADS z Polski zachwalają Ukraińcy używający ich przeciwko rosyjskiemu lotnictwu, w Rijadzie wypytywali o nie Saudowie. Ostatnio słynne Pioruny podziwiał premier Morawiecki, a szkolenie na ich temat przechodzili attache wojskowi.

Zwolennicy pokoju liczyli, że po pandemii budżety wojskowe ustąpią miejsca zwiększonym wydatkom na opiekę zdrowotną i wsparcie socjalne. Putin zniszczył te nadzieje swoją agresją na Ukrainę. Zbrojenia znów stały się numerem jeden. Rządy przeznaczą na ten cel prawdziwą fortunę. W piątek prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o obronie Ojczyzny, która zwiększa wydatki na Wojsko Polskie.

Polska chlubi się, że wydaje 2 proc. PKB na zbrojenia, tak jak wymaga od swoich członków NATO. Tylko ta polska duma trochę pęka, jak się zajrzy do środka, bo na szkolenia to my wydawaliśmy grosze, na modernizację zdecydowanie za mało, za to prawie jedna piąta całego budżetu na armie szło na świadczenia dla emerytów. A teraz Jarosław Kaczyński skokowo chce podnieść wydatki na armię do 3 proc. PKB. Skąd on na to weźmie pieniądze?

Podwyżki zaplanowane są w wysokości 450 zł dla szeregowych, od 670 zł do 690 zł, dla majorów i co najmniej 920 zł  dla generałów i pułkowników. To dopiero projekt rozporządzenia ministra obrony narodowej w sprawie stawek uposażenia zasadniczego dla żołnierzy zawodowych, który jest na etapie uzgodnień. Ale dziś nikt już chyba opanować nie będzie. Podobnie jak liczba przeciwników podwojenia liczebności polskich żołnierzy może mieć mniej wrogów.

PZL Mielec, firma należąca do Lockheed Martin, podpisała kontrakt z filipińskim Departamentem Obrony Narodowej (DND) na produkcję 32 dodatkowych wielozadaniowych śmigłowców S-70i Black Hawk dla Filipińskich Sił Powietrznych. Wartość transakcji to ponad 620 mln dolarów, czyli około 2,5 mld zł. 

Czegoś takiego w Polsce jeszcze nie było. W naszym kraju powstanie zaawansowane laboratorium do testowania pocisków rakietowych. Technologia trafia do nas dzięki offsetowi i firmie Lockheed Martin, która produkuje dla Polski przeciwlotnicze Patrioty.

Polskie Black Hawki stanęły do przetargu na nowy śmigłowiec dla armii Wielkiej Brytanii. Lockheed Martin, właściciel polskiego PZL Mielec podkreśla, że jego oferta jest bardzo mocna i dużo lepsza od konkurencji. Kontrakt, o który walczy Black Hawk z Mielca wart jest około 5 mld zł.

To będzie impreza, która wbije w fotel Chińczyków i Rosjan. Amerykanie szykują coś specjalnego na uroczystą prezentację najnowszego bombowca B–21. Te naszpikowane najnowszą technologią, niewidzialne dla systemów wykrywania maszyny będą strategicznym orężem Stanów Zjednoczonych.

Do emerytur i rent seniorzy mogą dorabiać, ale muszą pamiętać, że jeśli nie osiągnęli wieku emerytalnego, nie mogą przekroczyć ustawowych limitów – przypomina ZUS, ogłaszając nowe stawki przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.

Na co Rosja wydaje grube miliardy zarobione na surowcach naturalnych? Oczywiście na zbrojenia. Moskwa chce należeć do ekskluzywnego klubu supermocarstw wyposażonych w broń hipersoniczną. Władimir Putin pochwalił się właśnie najnowszym testem pocisku Zircon.

Ustawa o obronie ojczyzny została zaprezentowana zaledwie kilka dni temu. Mało kto zapoznał się z nią szczegółowo, a okazuje się, że nowe przepisy będą mieć ogromne znaczenie dla pracowników i pracodawców.

Bardzo ważne zlecenie dla polskiej firmy. Po dwóch dekadach w naszym kraju znów będą powstawać istotne części do budowy samolotów odrzutowych. W PZL Mielec wyprodukowane będą elementy do budowy słynnych myśliwców F-16 w wersji Block 70/72.

Za grube miliony dolarów kończona jest budowa bazy w Redzikowie koło Słupska. Będzie to część amerykańskiej tarczy antyrakietowej, Zainstalowano w niej pociski, trwają ostatnie prace przy radarze.

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował na Twitterze, że w ramach modernizacji sił lądowych Polska nabędzie ze Stanów Zjednoczonych 300 używanych pojazdów Cougar. To sprawdzone w kilku wojnach pojazdy, z których armia amerykańska korzysta od wielu lat. Zakup odbywa się w trybie pilnym.

Większa armia, to większe koszty. A jeśli rząd nie chciałby zrezygnować z 500+, to musiałby podnieść podatki. To dlatego, że dodatkowe wydatki na wojsko mogą sięgnąć 100-140 mld zł. Skądś te pieniądze trzeba będzie wziąć. Dla pokazania skali, rocznie na 500+ Polska wydaje 41 mld zł. Spełnianie marzeń kosztuje. No, chyba, że chodzi tylko o strasznie Polaków wojną, żeby zmobilizować elektorat, wtedy możecie spać spokojnie.

To tylko pozory, że drut kolczasty, który Polska rozwija na granicy z Białorusią to zupełnie inna bajka o współczesnym świecie niż opowieści o podatku od mięsa czy o drogim prądzie. To dokładnie ta sama bajka. Która na dodatek stanie się koszmarem.

Przyszłość nadeszła i stała się rzeczywistością. Otwarta w poniedziałek, nowa fabryka firmy Lockheed Martin musi kojarzyć się z pomysłami rodem z Terminatora. Produkowane są w niej pociski hipersoniczne.

Paliwowa kula śnieżna w Wielkiej Brytanii nabiera tylko tempa. Wszystko zaczęło się od brexitu, a teraz okazuje się, że przez wyjście z UE brakuje kierowców cystern, które dowoziły paliwo do brytyjskich stacji. W efekcie sprzedawcy wprowadzają limity, a za chwilę na ulicach pojawi się wojsko.