Ale się porobiło. Polski rząd może niedługo skończyć jak frankowicze
Z Aktualizacji Programu Konwergencji wynika, że koszty obsługi polskiego długu wzrosną w najbliższych dwóch lat o sto procent. Jak sobie poradzi polski rząd? W jednym ze scenariuszów, już wkrótce może poczuć się jak frankowicze w 2008 r.
Zostawcie WIBOR w spokoju. Raty trzeba liczyć po prostu zupełnie inaczej
To postulat Pracodawców RP, którzy mają swój własny pomysł na rozwiązanie problemu rosnących w ekspresowym tempie rat kredytów hipotecznych. Pomysł polega na tym, żeby zupełnie odwrócić logikę: to nie rata kredytu ma być stała, stała ma być część dochodu, jaką rata nam zabiera. Choćbyśmy przez to spłacali tylko część odsetek zamiast wszystkich należnych, a przez to dług by się powiększał, zamiast kurczyć, wcale nic złego by się nie stało.
Kogo wy chcecie ratować? Kredytobiorcy, którzy zadłużyli się przed pandemią, ciągle są do przodu
To teza Forum Obywatelskiego Rozwoju prof. Leszka Balcerowicza, której bardzo nie podobają się pomysły ratowania kredytobiorców, choć tych zaprezentowanych przez premiera akurat najmniej się czepia (sic!). Tylko że ludzie Balcerowicza nie wzięli pod uwagę, że ja i mój pies wcale nie mamy po 3 łapy. No i zapomnieli spojrzeć w przyszłość.
Inflacja w Polsce demoluje wszystkie prognozy. Gwałtowna reakcja na złotym
Inflacja w kwietniu wyniosła 12,3 proc. o 0,8 p.p. więcej niż spodziewali się ekonomiści. To najwyższy poziom od końca 1997 r., a przed nami nowe rekordy. Złoty zaczął się umacniać. Inwestorzy liczą na kolejną zdecydowaną reakcję RPP.
PKO BP i Pekao podnoszą oprocentowanie lokat. To fascynująca wiadomość. Oto co może się za nią kryć
Mylą się ci, którzy uważają, że informacje związane z gospodarką nie mogą być sensacyjne i interesujące. Czy nie jest bowiem sensacją to, że PKO BP i Pekao, dwa spośród największych banków w Polsce, ogłosiły, że podnoszą oprocentowanie lokat?
Koniec WIBOR-u. Nie cieszcie się na niższe raty, jeszcze się okaże, że miliony Polaków utkną w kredytowej pułapce
Premier ogłosił program ratowania kredytobiorców, ale tak chciał zaimponować Kowalskiemu, ogłaszając koniec WIBOR-u, że ostatecznie nikt nic nie zrozumiał. To jak, raty będą niższe czy może jednak wyższe? Nie ekscytujcie się tak, likwidacja WIBOR-u wcale nie musi oznaczać radykalnej obniżki rat. A za chwilę może nawet podwyżkę. Ten plan ratunkowy premiera pełen jest pułapek. Pewnie zaraz skończy jak Polski Ład – łata na łacie.
Polacy wniebowzięci, banki w szoku, a na giełdzie panika. Oto reakcja na rządowy plan pomocy kredytobiorcom
Mateusz Morawiecki przedstawił szczegóły rządowego wsparcia dla kredytobiorców. Efekt: ocierająca się o panikę wyprzedaż akcji banków. Indeks WIG-Banki w godzinę spadł o ponad 6 proc.
Koniec WIBOR-u, niebawem miliony Polaków zaczną spłacać kredyty na nowych zasadach
Podważanie legalności stawki WIBOR nie ma podstaw – są spełnione wszystkie wymagania zapobiegające manipulacjom tego wskaźnika referencyjnego – powiedzieli niedawno przedstawiciele GPW Benchmark, spółki która administruje stawką WIBOR. Tylko że jednocześnie GPW Benchmark pracuje nad wskaźnikami alternatywnymi, które mają WIBOR zastąpić. I to wcale nie w jakiejś odległej przyszłości. Dlaczego? Bo niby WIBOR jest legalny, ale zupełnie nieadekwatny. Żyjemy więc w jakiejś fikcji, która jest legalna, dopóki wszyscy chcą, żeby była.
Zarabiasz 8000 zł na rękę i myślisz o kredycie na mieszkanie? W banku zabiją cię śmiechem
Zarabiasz sześć albo osiem tysięcy na rękę i masz do utrzymania rodzinę? Zapomnij o kredycie, który pozwoli na kupno kawalerki, o dwóch pokojach nie wspominając. Banki tak wyśrubowały zdolność kredytową, że szaremu Kowalskiemu zostaje tylko siąść i płakać. W wynajmowanym za krocie mieszkaniu.
Oprocentowanie lokat wciąż jest śmiesznie niskie, ale to się zmieni. PKO BP może narobić zamieszania
Wraz z rosnącymi stopami procentowymi banki ostro podnoszą oprocentowanie kredytów, ale oprocentowanie depozytów ledwo drgnęło. Klienci są wściekli. Część ekspertów pyta, w którą piaskownicę głowę schowały państwowe banki PKO BP, Pekao i Alior. I oto jako pierwszy głowę z piasku wyciąga PKO BP. Według nieoficjalnych informacji jeszcze w tym tygodniu największy polski bank ma radykalnie podnieść oprocentowanie lokat, zmuszając konkurencję do podobnego ruchu.
Czas na obligacje antybankowe. To może być absolutny hit, jeśli banki nie przestaną sobie pogrywać
Zabrać bankom górę pieniędzy, które wpompowano na ich konta podczas pandemii. A potem jeszcze zaoferować Polakom obligacje dające zysk rzędu 11-14 proc. W ten sposób banki zaczną lepiej płacić za nasze depozyty, Polacy zaczną oszczędzać zamiast wydawać, co przyhamuje inflację, a niższa inflacja obniży stopy procentowe i raty kredytów.
Zamrażanie WIBOR-u nie ma sensu. Bez cierpienia i wyrzeczeń walka z inflacją skończy się porażką
Stopy procentowe zrobiły się ostatnio zaskakująco modnym tematem. W odległą przeszłość odeszły czasy stóp zerowych, zdominowane przez narzekania, że są za nisko, bo sprawiają, że oszczędzanie na lokatach nie ma sensu. Teraz narzeka się na to, że są rozpaczliwie wysoko i do tego jeszcze rosną, co niechybnie oznacza katastrofę finansową w wielu polskich domach i rodzinach.
Nie podoba wam się za wysoki WIBOR? I tak musicie dać spokój bankom. Toż one ledwie wiążą koniec z końcem
Czy banki na rosnącej stawce WIBOR zarabiają w sposób nieuzasadniony? Nie, bo różnica pomiędzy oprocentowaniem kredytów a oprocentowaniem depozytów zawsze w normalnych czasach była taka jak teraz – wskazuje Ignacy Morawski. Nie dzieje się nic nadzwyczajnego. Nadzwyczajne było raczej to, że nie mieliśmy ujemnego oprocentowania depozytów.
WIBOR uderzył w Polaków, rząd rusza z odsieczą. Aż strach pomyśleć, co z tego wyniknie
Rząd wymięka pod naporem kredytobiorców przytłoczonych rosnącymi ratami. Premier zapowiada plan ratunkowy dla złotówkowiczów. Na stole jest rozszerzenie funduszu ratunkowego, który działa już od dwóch lat. Tylko choć w marcu liczba zgłaszających się do niego po pomoc eksplodowała, fundusz dotąd mało komu pomógł. A teraz stoimy przed fatalnym dylematem: ratować kredytobiorców szeroko, ale przez to podnosić stopy jeszcze mocniej, czy dalej uprawiać pomocową fikcję, ale zatrzymać stopy?
Prognozy dla WIBOR-u i oprocentowania kredytów przerażają. Ale nie tak jak postawa polskich banków
Polacy w obawie przed wzrostem stóp procentowych nagle zaczynają doceniać stałe oprocentowanie. Ale co, jak zamrożą sobie WIBOR na pięć lat, a już za dwa lata stopy zaczną spadać? Wtedy wykręcą bankowców bokiem i znów wrócą do hazardu – zmiennych stóp. Ale jak, skoro umowa więzi ich na pięć lat? Bardzo łatwo. I banki doskonale to wiedzą, dlatego zaczynają bać się tych niby przezornych klientów.