Automatyzacja pomoże brokerom ubezpieczeniowym. Polski startup planuje sprzedaż w Chile i Tajlandii
Sandis to polski startup, który wspomaga sprzedaż ubezpieczeń. Właśnie ogłosił pozyskanie 700 tys. zł wsparcia z PARP-u i rozpoczęcie ekspansji Ameryce Południowej i Azji Południowo-Wschodniej.
Rewolucja w składce zdrowotnej. Opieka lekarska bez ubezpieczenia? Proszę bardzo, prawie załatwione
To miała być wielka reforma pośredniaków. Rząd pracował nad nią z kilka lat. Powód? Urzędy pracy zatykane są przez Polaków, którzy wcale pracy nie szukają, a chcą jedynie mieć ubezpieczenie zdrowotne. Miało być więc tak, że nie idziesz do urzędu pracy, tylko zgłaszasz się do ZUS i załatwione. Ale Ministerstwo Zdrowia na ostatniej prostej spanikowało, bo przecież ludzie będą zamykać firmy i przechodzić do szarej strefy, żeby mieć NFZ za darmo. No i zaczęło się kombinowanie.
Wiecie już, co łączy składkę zdrowotną i jazdę na gapę? Większość Polaków trafi szlag, kiedy się dowiedzą
Nawet nie chodzi o to, że ktoś NFZ-owi wyciąga z kieszeni pieniądze, ale przestaje je tam dosypywać. Dokładnie mówiąc, budżet państwa przestanie wpłacać do NFZ składki zdrowotne za żołnierzy, uczniów, studentów czy doktorantów. Oczywiście nie mógłby tych grup pozbawić ubezpieczenia zdrowotnego, nadal będą z niego korzystać, tylko nikt za to nie zapłaci. A to znaczy, że NFZ dostanie mniej pieniędzy, a obowiązków mu nie ubędzie. Ktoś tu zamiast naprawiać, rozsadza system ochrony zdrowia, wsadzając do niego pasażerów na gapę. Fot. KPRM
Zabierają nam kasę! Gdy Polacy spali, rząd przyciął wydatki na zdrowie
Błyskawicznie procedowany projekt ustawy został przyjęty przez Sejm w środę w nocy o godzinie 23.41. Wcześniej propozycja nazywana przez opozycję skokiem na kasę NFZ została odrzucona przez Komisję Zdrowia. Przeciwnicy ustawy wskazują, że po przyjęciu nowych przepisów Polacy stracą nawet kilkanaście miliardów złotych, które w innym wypadku trafiłyby na ich leczenie z budżetu państwa.
Rząd znów będzie rozdawał kasę! Tym razem 7000 zł, ale jest warunek – musisz mieć męża albo żonę
Jest tylko mały problem – pieniądze są przeznaczone dla małżeństw, ale nie trafią ani do męża, ani żony, a do ich pracodawców. Oto właśnie nowy projekt wsparcia zatrudnienia. Rząd widocznie uznał, że małżonkowie powinni mieć pracę, a ci żyjący w nieformalnych związkach albo single to taka degrengolada, że mogą żyć na bezrobociu, i tak nic już z nich nie będzie.