Tysiące spawaczy i inżynierów poszukiwanych. Duże inwestycje w potrzasku
Europa Zachodnia chce się uniezależnić od rosyjskiego gazu również dzięki wzmocnieniu swojej floty elektrowni jądrowych. Takim energetycznym tropem zamierza też podążać Polska. Ale ten plan ma jedną poważną rysę, przez którą może być nie lada kłopot z jego realizacją? O co chodzi? O brak odpowiedniej liczby rąk do pracy.
Polska wpadła w atomowy poślizg? Górnicy wniebowzięci
Nie jest tajemnicą, że to elektrownia jądrowa ma wreszcie zrobić różnicę w naszym miksie energetycznym. I to atom ma wysłać paliwa kopalne na zasłużone wakacje. Od początku tak kreślonej rewolucji energetycznej wmawia nam się, że ten jądrowy przewrót z pewnością będzie opóźniony, bo taka jest międzynarodowa praktyka. Poślizg najbardziej cieszy górników, którzy przecież umówili się na fedrowanie węgla jeszcze przez ćwierć wieku: więc im później atom rozwali węglowy układ, tym dla nich lepiej.
Elektrownia jądrowa w Polsce – kiedy i za ile? Za późno i za drogo
Rząd w końcu przyznał, że nasze elektrownia jądrowa powstanie z opóźnieniem. Nie jest też tajemnicą, że inwestycja pochłonie dziesiątki miliardów złotych. Patrząc jednak na doświadczenia innych krajów, które porwały się ostatnio na inwestycje w atom, ze sporą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że ten czasowy i kosztorysowy harmonogram jeszcze ulegnie modyfikacjom. Będzie niebezpieczne dla całej transformacji energetycznej w Polsce.
Elektrownia jądrowa na Pomorzu z poślizgiem. Kiedy ruszy budowa?
Od początku przedstawienia naszych atomowych planów, które wskazywały na start budowy elektrowni jądrowej na Pomorzu w 2026 r., eksperci byli przekonani, że dochowanie tego terminu raczej graniczy z cudem i lepiej przyswajać się z myślą, że cała inwestycja będzie opóźniona. Mówi się o co najmniej dwóch latach. Tymczasem umowa z Komisją Europejską w sprawie modelu finansowania ma być gotowa w przyszłym roku.
Poślizg z budową elektrowni jądrowej. Do pół roku mamy się dowiedzieć jak wielki
Zaraz po tym, jak rząd Zjednoczonej Prawicy pokazał swoje atomowe plany, które wskazywały, że budowa pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej ruszy w 2026 r., nie brakowało ekspertów, którzy twierdzili, że to raczej bardziej pobożne życzenia niż harmonogram, który faktycznie będzie realizowany. Potwierdzeniem tych opinii było zagraniczne doświadczenie. Teraz nasze atomowe opóźnienie jest już przesądzone. O jego skali rząd ma informować do pół roku.