Polskie startupy finansują się z własnych środków i nie zamierzają zwalniać w czasie pandemii
Rok 2021 będzie rekordowy dla polskich startupów pod kątem pozyskanych funduszy. Okazuje się też, że pandemia nie zmieniła tak wiele jeśli chodzi o rozwój innowacyjnych biznesów.

Raport Fundacji Startup Poland pokazuje, że pandemia nie wpłynęła znacząco na kondycję polskich startupów. 48 proc. z nich nie zmieniło liczby zatrudnionych osób i nie zamierza nikogo zwalniać. 80 proc. nie musiało zmieniać modelu biznesowego, a jeśli już to wynikało to najczęściej z dostrzeżenia możliwości wzrostu w innej formie działalności.
Startupy rosną w oczach inwestorów. Rośnie też liczba transakcji
Startupy zbierają coraz więcej pieniędzy, ale w polskim ekosystemie wciąż przeważają stosunkowo niewielkie rundy – poniżej 2 mln zł, które z powodzeniem zaspokajane są na krajowym podwórku.
Wśród źródeł finansowania przeważają środki własne, z których korzysta blisko trzy z czterech startupów. Ciekawe rzeczy dzieją się w rankingu na niższych pozycjach.

Krajowe środki przeważają nad zagranicznymi. W czołówce pomoc polskich funduszów VC
Startupy często korzystają z pomocy finansowej polskich funduszów VC, aniołów biznesu czy akceleratorów. W czołówce znajdują się również środki pochodzące od NCBR czy PARP.
Trzeba jednak pamiętać, że powyższa klasyfikacja nie bierze pod uwagę wielkości wsparcia. Zagraniczny kapitał wiąże się zaś zwykle z większymi kwotami i startupami, które startują z ekspansją zagraniczną.

Biurokracja hamuje rozwój. Częste zmiany przepisów dobijają biznes
Aż 69 proc. przedsiębiorców przebadanych przez Fundację podkreśla, że wśród barier regulacyjnych najbardziej problematyczna jest biurokracja. Połowa z nich narzeka zaś na częste zmiany przepisów czy niewystarczające zachęty inwestycyjne. Brakuje choćby ulg inwestycyjnych dla inwestorów, co mogłoby pobudzić ekosystem.

Raport podkreśla, że rozwiązanie to ma się stać częścią Polskiego Ładu – już od początku przyszłego roku. Inwestor, który chce pomnożyć swoje środki poprzez wejście z własnym kapitałem do startupu, będzie mógł skorzystać z ulgi w wysokości 50 proc. kwoty całej inwestycji. Sumę tę odliczy od swojego dochodu, w maksymalnej wysokości 250 tys. zł.
Polskie startupy celują w ekspansję na rynku UE
Unia Europejska to najbliższy i oczywisty kierunek ekspansji dla polskich przedsiębiorców. Jednolity obszar regulacyjny i powszechna znajomość angielskiego sprawiają, że rozpoczęcie sprzedaży w Szwecji czy Holandii, nie jest tak dużym problemem, jak np. wejście na rynki wschodnie.
Co ciekawe, PARP zakłada również przyciąganie startupów do Polski w ramach nowego projektu wizowego, który ma służyć budowaniu różnorodności.

Program Poland Prize to nie tylko wsparcie w dostaniu się do kraju, ale również w późniejszym prowadzeniu działalności, dzięki pomocy mentorów i ekspertów. Raport podkreśla, że działalność w Polsce kontynuuje ponad 80 proc. startupów, które brały udział w programie, a zdecydowana większość z nich planuje skomercjalizować swój produkt w ciągu najbliższych dwóch lat.