Pepsi wypuści nowy napój. Będzie miał bąbelki i procenty, i chyba zaliczy efektowną wtopę
PepsiCo poszło śladem odwiecznego rywala, ale prawdopodobnie obaj producenci zaliczą spektakularną wpadkę. Boom na puszkowane ulepki z procentami załamał się za oceanem tak samo niespodziewanie, jak rok temu eksplodował.
Nowy napój PepsiCo w Polsce nie miałby racji bytu, bo nie dość, że jest słodki od tony cukru w jednej puszce, to jeszcze zawiera alkohol. Z racji podatku cukrowego kosztowałby pewnie krocie, ale USA to nie Polska. Gigant postanowił odpowiedzieć na ruch Coca-Coli i poinformował, że też wprowadzi do oferty swój napój zawierający procenty.
Drink trafi do sprzedaży w Stanach Zjednoczonych na początku przyszłego roku pod marką Mountain Dew, ale opracuje go i wyprodukuje Boston Beer Co. PepsiCo zdradziło, że napój wyprodukowany na bazie słodu jęczmiennego będzie miał smak cytrusów, 5-proc. zawartość alkoholu, a na rynek trafi jako Hard Mtn Dew.
Wiemy, że gusta dorosłych ewoluują i szukają oni nowych i ekscytujących napojów smakowych
– skomentował Dave Burwick, dyrektor generalny Boston Beer.
Szef browaru z Nowej Anglii na pierwszy rzut oka tryska entuzjazmem, ale powodów do radości ma tyle, co kot napłakał.
Zysk spadł o 2 proc., a wycena firmy o 25 proc.
Reuters zauważa, że PepsiCo ogłosił wypuszczenie alkoholowego Mountain Dew akurat w momencie, kiedy rynek bąbelkowanych słodkich drinków zaliczył za oceanem mocne tąpnięcie, a na poparcie tej tezy przytacza wyniki finansowe… Boston Beer.
Okazuje się, że w drugim kwartale producent zamiast spodziewanych wzrostów pochwalił się spadkiem zysku o 2 proc. Na giełdzie przełożyło się na utratę 3 mld dolarów, czyli coś około jednej czwartej wartości firmy. O, tutaj ładnie to widać:
Boom na miks słodkich napojów gazowanych z alkoholem wybuchł podczas pandemii w 2020 r., gdy ich sprzedaż wzrosła nagle o 73 proc. Wielu producentów przestawiło produkcję, a na rynku pojawiło się sporo nowych marek. Doszło do tego, że Amerykanie mają w tej chwili do wyboru ok. 1000 różnych drinków.
Skończył się covid, Amerykanie piją teraz piwo
Jeśli jednak producenci hard seltzerów liczyli na złote żniwa, to się przeliczyli, bo w tym roku rynek wzrósł o zaledwie 7 proc.
Co się stało? Otóż wraz z końcem epidemii zainteresowanie słodkimi drinkami spadło, bo jego amatorzy wrócili do spotkań w lokalach, a tam chętniej zamawiają piwo.