Zimny maj, fala przymrozków, do tego najpierw susza, a potem intensywne opady. Na taką rzeczywistość pogodową rzucone były w ostatnich miesiącach warzywa i owoce. Efekt? W niektórych przypadkach ceny mogą przyprawić o ból głowy.

To było raczej do przewidzenia. W tym roku byliśmy świadkami wyjątkowo zimnego maja z falami przymrozków, które demolowały uprawy warzyw i owoców. Swoje też dołożyły późniejsze susze. Jak się okazuje jedną z ofiar tak niesprzyjającej aury są jagody leśne, których na rynku jest po prostu mało i przez to bywają bardzo drogie. Obecnie kilogram tych owoców na Warszawskim Rolno-Spożywczym Rynku Hurtowym Bronisze jagody leśne są jednymi z najdroższych owoców. Kilogram można kupić od 35 do 38 zł. Drogo jest też na krakowskim Placu Targowym Rybitwy, gdzie jagody są za 30 zł. Taka cena jagód leśnych wpływa bezpośrednio na cenę jednych z najpopularniejszych drożdżówek - jagodzianek. Jak wynika z danych platformy Glovo, w tym sezonie średnio za jagodziankę płacimy 19,45 zł.
Rekordowy paragon opiewający na 1323 zł został wystawiony przez jedną z wrocławskich kawiarni. Za tę kwotę zakupiono ponad 40 sztuk drożdżówek z jagodowym nadzieniem - informuje Glovo.
Jagodzianka za 35 zł, a drożdżówka z poziomkami za 60 zł
Ale nie tylko w stolicy Dolnego Śląska obowiązują takie ceny. Według danych Glovo w ofercie warszawskich lokali znajdziemy jagodzianki w cenach przekraczających 35 zł za sztukę. Większość klientów wybiera jednak produkty w niższym przedziale cenowym. Tym samym cena jagodzianki oscyluje między 10 a 25 zł. Chociaż może być jeszcze taniej, przy wyborze piekarni sieciowych, sklepów spożywczych i dyskontów. W takim przypadku możemy liczyć na jagodziankę tańszą niż 4 zł.
Więcej o warzywach i owocach przeczytasz w Bizblog:
Ale okazuje się, że drogie jagodzianki jeszcze nie dobijają do cenowego sufitu. Ten przebiły drożdżówki z poziomkami. Nie brakuje miejsc, gdzie za taki deser zapłacimy 60 zł i więcej. Nic w tym jednak dziwnego, cena poziomek osiąga obecnie rekordowe poziomy. Za kilogram tych owoców w niektórych miejsca zapłacimy nawet blisko 100 zł. Skąd takie ceny? Jak tłumaczą rolnicy: pierwsze kwiaty poziomek przymarzły, jest ich bardzo mało i stąd taka reakcja rynku.
Warzywa i owoce: jest i drożej i taniej
Dane z aplikacji PanParagon, na które powołuje się Gazeta Wrocławska, wskazują, że w tym roku za te same warzywa i owoce płacimy średnio o 5,9 proc. więcej względem cen z 2014 r. i o 8,4 proc. w porównaniu do stawek obowiązujących w 2023 r. Które owoce, pomijając już wspomniane jagody leśne i poziomki, są liderem tegorocznych podwyżek cen? Tradycyjnie drogie są maliny. Na krakowskim targowisku Rybitwy są od 25 do 28 zł, a korzystając z oferty Rynku Hurtowego Bronisze trzeba liczyć się z ceną na poziomie nawet 38 zł za kilo.
Jak co roku nie zawodzi też cena czereśni, których kilogram potrafi kosztować 40 zł. Warto równie zwrócić uwag na agrest, za którego kilogram trzeba płacić nawet 25 zł. Zerkając zaś na warzywa należy zwrócić uwagę na cenę rzodkiewki i fasolki szparagowej, za które trzeba zapłacić więcej niż rok temu. Ale w większości przypadku Instytut Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa - Państwowy Instytut Badawczy nie stwierdził suszy rolniczej w okresie od początku maja do końca czerwca 2025 r. Kupując więc ziemniaki, pietruszkę, czy marchewkę nie powinniśmy przeżywać w najbliższym czasie szoku cenowego.