Inflacja hamuje, ale wielkich powodów do radości Polacy nie mają
Wzrost cen wyhamował, ba, wszystko wskazuje, że spadła nawet inflacja bazowa. Jednak ekonomiści studzą nastroje, przekonując, że głębszych spadków nie powinniśmy się spodziewać.

Inflacja w sierpniu 2020 r. wzrosła o 2,9 proc. rok do roku, a w stosunku do poprzedniego miesiąca obniżyła się o 0,1 proc. Odczyt był minimalnie lepszy od prognoz.
Ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się minimalnie wyższego odczytu na poziomie 3 proc.

Żywność przestała drożeć, a paliwa tanieć
Z cząstkowych danych przedstawionych przez GUS wynika, że miesiąc do miesiąca wyhamowały wzrosty cen żywności i spadki cen paliw.
Po raz pierwszy od kilku miesięcy CPI obniżył się i jak zwracają uwagę ekonomiści minimalnie spadła też inflacja bazowa, czyli te ceny, które są najmniej podatne na wahania sezonowe.
Jakub Rybacki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego szacuje, że dynamika inflacji bazowej obniżyła się z 4,3 do 4,1 proc. r/r.
Nie liczcie, że inflacja spadnie
Analityk PIE spodziewa się, że w nadchodzących miesiącach inflacja ustabilizuje się na poziomie 3 proc. W jego ocenie coraz bardziej oddala się perspektywa spadku CPI w IV kw.
Przypomnijmy, że prognozy banku centralnego zakładały spadek CPI do 2,8 proc. r/r w III kw. oraz do 2,7 proc. w 4 kw.