Galerie handlowe witają psy z otwartymi ramionami. Muszą, bo klienci uciekli i nie chcą wracać
Centra handlowe na własnej skórze odczuwają zmiany, jakie zaszły w głowach konsumentów. Robienie zakupów przez internet jest wygodniejsze, szybsze. Zaczęło się kombinowanie, jakby tu zachęcić klientów do powrotu do sklepów stacjonarnych.
Spółka EPP, do której należy m.in. Galeria Młociny w Warszawie, Galeria Veneda w Łomży, Pasaż Grunwaldzki we Wrocławiu czy Galeria Echo w Kielcach obwieściła swoim gościom, że psy są u niej mile widziane.
Jest to odpowiedź na potrzeby właścicieli zwierząt domowych, którzy nie mogą zostawić swojego pupila w domu lub nie chcą, aby na nich czekał na zewnątrz lub w nieprzygotowanym do tego miejscu, gdy odwiedzają nasze obiekty
- powiedziała Urszula Matej-Bil, dyrektor komunikacji EPP, cytowana przez Wiadomości Handlowe
Jakie sklepy są przyjazne psom?
Centra należące do EPP zostaną oklejone infografikami, na których pojawi się psia łapa i napis „Zwierzaki mile widziane”. W ten sam sposób oznaczone zostaną też lokale, których najemcy zgodzili się na wpuszczenie psów do środka. Galeria Młociny listę miejsc przyjaznych psiarzom umieściła nawet na swojej stronie internetowej.
W kontekście wizyt z psami w centrach handlowych to dość duży krok do przodu. Choć ostatnie lata przyniosły wiele pozytywnych zmian, właściciele czworonogów muszą przed wyjściem z domu dwa razy się upewnić, czy galeria, do której idą, toleruje psy pod swoich dachem. Samych informacji na ten temat często trzeba szukać w regulaminach obiektów.
Galerie handlowe ze spadkiem frekwencji
Skąd więc tak radykalna deklaracja ze strony EPP? Centra muszą pójść konsumentom na rękę. W ubiegłe wakacje liczba klientów nie przekraczała 80 proc. stanu sprzed ataku koronawirusa.
Tak samo jest w tym roku. Rząd zezwolił galeriom na niemal normalne funkcjonowanie, ale klienci nie są przekonani do powrotu. Po początkowym boomie Polska Rada Centrów Handlowych podała, że między 10 a 16 maja średni wynik odwiedzalności osiągnął 84 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w 2019 roku.
Ułatwienia dla psiarzy z pewnością pomogą, a przynajmniej nie zaszkodzą frekwencji w galeriach. Na pełen powrót właściciele muszą chyba jednak poczekać do momentu, w którym w zatłoczonych budynkach przestaniemy czuć się niekomfortowo. Czyli co najmniej do chwili zniesienia obowiązku noszenia maseczek.
