Chiny uderzają w nas cłami. Polskie firmy mocno ten ruch odczują
Chiny wprowadziły dodatkowe cła na część produktów mlecznych z Unii Europejskiej. Stawka wynosi nawet aż 42,7 proc. i podobno ma chronić chińskich producentów. Dla Polski oznacza to dodatkowe utrudnienia w eksporcie do Chin, który już dziś jest niełatwy.

Chiny zdecydowały o wprowadzeniu tymczasowych ceł na wybrane produkty mleczne sprowadzane z Unii Europejskiej. Jak informuje Reuters, chodzi o dodatkowe opłaty nakładane na import, które mają chronić lokalnych producentów. Stawki wynoszą od 21,9 do 42,7 proc., a dla większości firm około 30 proc. i obowiązują już od 23 grudnia.
Demografia uderza w chiński przemysł
Nowe cła obejmują m.in. mleko, śmietanę oraz sery, w tym słynny francuski Roquefort. Chińskie Ministerstwo Handlu uznało, że europejscy producenci korzystają z państwowego wsparcia, co obniża ceny i utrudnia konkurencję firmom z Chin. Reuters zaznacza, że decyzja ma na razie charakter wstępny.
Tłem tej decyzji są problemy chińskiego rynku mleka. Kraj zmaga się z nadprodukcją, spadkiem cen i słabszym popytem. Jednym z powodów jest... kryzys demograficzny. Zmniejszająca się liczba urodzeń sprawia, że spada zapotrzebowanie na produkty mleczne. W 2024 r. Chiny sprowadziły z UE objęte teraz cłami produkty o wartości około 590 mln dol.
Więcej o Chinach przeczytasz w Bizblog:
Reuters podkreśla, że ruch Pekinu jest szeroko odbierany jako odpowiedź na działania Unii Europejskiej wobec Chin. UE wcześniej nałożyła cła na chińskie samochody elektryczne, uznając, że są one zbyt mocno wspierane przez państwo. Od 2023 r. napięcia handlowe pomiędzy Chinami a UE narastają, a kolejne branże stają się elementem wzajemnych nacisków gospodarczych.
Potężny polski eksport nabiału
Na szczęście dla Polski znaczenie Chin w eksporcie nabiału jest stosunkowo niewielkie. Z danych KOWR-u wynika, że Chiny odpowiadają za 2 proc. wartości polskiego eksportu produktów mlecznych, czyli około 52 mln euro. Najczęściej trafiają tam serwatka, mleko płynne, śmietana oraz odtłuszczone mleko w proszku, które są półproduktami wykorzystywanymi w przemyśle spożywczym.
To dobrze, że możliwe zawirowania w eksporcie do Chin nie ma większego znaczenia, bo ogólnie polski eksport żywności wypada bardzo solidnie. KOWR podaje, że w okresie styczeń-wrzesień 2025 r. eksport towarów rolno-spożywczych osiągnął poziom aż 43,1 mld euro, co oznacza wzrost o 8,4 proc. rok do roku. Import wyniósł 28,6 mld euro, a dodatnie saldo handlowe sięgnęło 14,5 mld euro.






































