Cena węgla zwala z nóg. UOKiK zrobił kontrolę na składach
UOKiK skontrolował składy węgla w Polsce, aby sprawdzić, co jest przyczyną wysokich cen i niedoborów czarnego złota. Wstępne wnioski wskazują, że winne są utrata źródeł dostaw oraz wysokie koszty zakupu.
Postępowanie wyjaśniające ws. sytuacji na rynku węgla zostało wszczęte już w lipcu. Pod lupę UOKiK wziął przedsiębiorców, którzy prowadzą składy węgla - w sumie było to 201 podmiotów prowadzących 255 punktów sprzedaży na terenie całego kraju.
Dlaczego cena węgla jest tak kosmicznie wysoka?
Zdaniem UOKiK przyczyną wzrostu cen w składach węgla były głównie rosnące koszty zakupu ponoszone przez tych przedsiębiorców po 24 lutego 2022 roku, a zatem po ataku Rosji na Ukrainę.
I dodaje, że co ważne - nie zaobserwowano istotnego wzrostu marży handlowej, tj. różnicy między średnią ceną zakupu węgla przez składy a średnią ceną jego sprzedaży od lutego do lipca 2022 r. Dla węgla ogółem wzrosła ona jednak z poziomu ok. 20 proc. (luty) do ok. 25 proc. (lipiec).
Dlaczego w składach brakuje węgla?
Brak węgla w składach był mocno powiązany ze wzrostem cen. Po kontroli UOKiK wynika, że po 24 lutego br. znacznemu zmniejszeniu uległa ilość i wartość zakupów dokonywanych przez składy.
I podkreśla, że ponad 15 proc. przedsiębiorców wskazało, że doszło do zmian lub wypowiedzenia umów na dostawy paliw stałych po 24 lutego br.
Do tego dochodzi również fakt, że od kwietnia br. można było zaobserwować mniejszy popyt na węgiel.
Kontrola składów dotyczyła również sprawdzenia, czy magazynują one węgiel, by później sprzedać go z większym zyskiem. Jednak takich przypadków, w których istotna ilość węgla znajdującego się w składzie byłaby niedostępna do sprzedaży bez uzasadnionego powodu, nie stwierdzono.
Powyższe wnioski są wstępne i dotyczą jedynie pierwszej części badania rynku prowadzonego przez UOKiK. Badanie wciąż trwa i obejmuje swoim zakresem producentów węgla (kopalnie) oraz kilkudziesięciu największych importerów i dystrybutorów, zostanie m.in. określona wielkość i wartość rynku wprowadzania węgla do obrotu dla sektora drobnych odbiorców, w tym gospodarstw domowych.
Szczegółowe wyniki badania poznamy po jego zakończeniu w całościowym raporcie.
Czytaj także: Cud węglowy za miliardy złotych? Prr, nie tak szybko