Spółka PGE za 22 mln zł kupiła złom. Kolejne zatrzymanie CBA w aferze podkarpackiej
Kupili za 2,5 mln zł, sprzedali za 22 mln. Nabywcą była państwowa spółka PGE Energia Odnawialna, a sprzedawcą firma z Podkarpacia. CBA oceniło, że transakcja ta nie miała żadnych podstaw ekonomicznych, bo kupując Elektrociepłowni Przeworsk, spółka PGE nabyła złom bez wartości użytkowej. Właśnie została w tej sprawie zatrzymana kolejna osoba.
W poniedziałek rano agenci CBA zatrzymali przedsiębiorcę z Przeworska. Mężczyzna usłyszy w prokuraturze zarzut pomocnictwa do prania brudnych pieniędzy.
Do tej pory w sprawie zawartej w 2010 r. transakcji niedziałającej elektrociepłowni Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało już w sumie 13 osób. To jeden z wątków tak zwanej afery podkarpackiej.
CBA: dodatkowo zawyżone operaty szacunkowe
Do tej pory zarzuty usłyszało 12 osób. Podobny los za chwilę ma spotkać przedsiębiorcę, do którego drzwi funkcjonariusze CBA zapukali dzisiaj. Wcześniej, pod koniec czerwca, doszło do zatrzymania rzeczoznawcy, który miał już usłyszeć zarzuty karne.
Wszystko wskazuje na to, że przygotowane przez niego operaty szacunkowe miały znaczenie dla określenia zawyżonej wartości obiektu przed jego sprzedażą do PGE Energia Odnawialna
- wskazywał wtedy rzecznik CBA Temistokles Brodowski.
Przypomnijmy: Elektrociepłownia Przeworsk jeszcze przez 2010 r. trafiła pod skrzydła jednego z przedsiębiorców, za co musiał on zapłacić 2,5 mln zł. Potem jednak nastąpił cud i przy okazji sprzedaży przedsiębiorstwa PGE Energia Odnawialna jego wartość nagle podskoczyła do 22 mln zł.
Wartość złomu
W Elektrociepłowni tak naprawdę nic nie działało. Od momentu jej zakupu nikt nie pokwapił się włączyć całego sprzętu i sprawdzić, czy funkcjonuje prawidłowo.
Zakupiony sprzęt miał bardzo niską sprawność, wysoką awaryjność i nie nadawał się do ciągłej pracy. Od momentu zakupu nie była ona włączona do użytkowania, a jej wartość tuż po zakupie była szacowana jako wartość złomu - wyjaśnia Temistokles Brodowski.
Wśród osób, które już usłyszały w tej sprawie zarzuty, nie brakuje byłych członków zarządu spółki PGE Energia Odnawialna.