Podatki

To praktycznie ostatni dzwonek, aby rozliczyć się z fiskusem. Składanie zeznania podatkowego, plątanina tabel i liczb dla wielu Polaków jest czarną magią, którą wolą odsunąć jak najdalej od siebie, zlecając to innym osobom. Natomiast jest równie wielu Polaków, którzy samodzielnie wypełnią i wysyłają PIT.

Od 1 lipca 2023 roku skokowo wzrosną kwoty wolne od podatku od spadków i darowizn, w niektórych przypadkach nawet czterokrotnie. Niestety zmienią się jednocześnie zasady opodatkowania prezentów na przykład komunijnych i weselnych, szykuje się również małe zamieszanie ze zbiórkami w internecie.

Nikt nie lubi oddawać części swojej pensji fiskusowi, dlatego Konfederacja opowiada na TikToku z lubością, że można z tym skończyć raz na zawsze, wystarczy ściąć wydatki na tych darmozjadów urzędników, a wy ją za to kochacie, bo wierzycie w odwieczny mit liberałów. Ale liberałowie, zamiast nauczyć się w końcu liczyć, wolą wierzyć w swoje urojenia.

I to wszystko nie dla pieniędzy, ale dla ich własnego dobra, bo to właśnie głównie te grupy palą papierosy, a jednocześnie są wrażliwe na cenę, więc podatek ich zaboli i może okazać się naprawdę skuteczny. A i NFZ się ucieszy, że z leczeniem raka płuc może będzie miał mniej roboty.

Polakom wciąż zdarza się popełniać błędy podczas składania deklaracji podatkowej. Choć złożenie PIT przez internet ułatwiło cały proces, to jednak pomyłki nada występują. Jakie to błędy oraz jak ich uniknąć?

Niemal milion Polaków prowadzi firmę, którą zarejestrowali we własnym domu. Czy to znaczy, że muszą płacić podatek od nieruchomości 29 razy wyższy niż standardowe 1 zł za mkw? I kiedy mimo że są przedsiębiorcami, należy im się stawka nie jak dla firm?

Nic z tego nie – nadal będziemy płacić podatek od zysków z lokat, na których realnie tracimy. Przez chwilę władza pomachała nam przed oczami kolorowym lizakiem, obiecując częściową likwidacje podatku Belki, a teraz wykazuje się zaawansowaną amnezją, przekonując, że nad niczym takim nie pracuje.

Samorządy mają ciągle pod górkę. Najpierw gminne budżety pokiereszowała pandemia, a potem zaczęła je skubać podwyższona kwota wolna od podatku, którą przyniósł Polski Ład. A jak już prezydenci, burmistrzowie i wójtowie myśleli, że to koniec listy ich nieszczęść, to do ściany zaczął ich dociskać kryzys energetyczny na zmianę z rekordową inflacją. I jak tu spinać samorządowe finanse? Nie ma innego wejścia, jak tylko podnosić podatki, na przykład te od nieruchomości. I właśnie jesteśmy świadkami takiego zjawiska.

W najnowszym projekcie ustawy o Krajowego Systemu eFaktur Ministerstwo Finansów zachowało większość zapisów o obowiązkach i karach finansowych, które znajdowały się w poprzedniej wersji, ale wprowadzono też kilka znaczących zmian – zauważa w swoim komentarzu firma OpenText.

Rządzący nie ustają w zmianach mających na celu kontrolę wszystkich podmiotów prowadzących działalność gospodarczą. A może to nie kontrola a chęć pomocy? Zmiana, która ma nastąpić 1 lipca 2024 roku na pewno zainteresuje wszystkich prowadzących działalność gospodarczą. A o czym mowa? Mowa o elektronicznym systemie wymiany faktur.

Przyzwyczajenia Polaków mogą wprowadzić ekologów w osłupienie. Choć od kilku dobrych lat PIT-y można składać on-line, to jednak wielu Polaków co roku wciąż drukuje i składa deklaracje podatkowe w formie papierowej. W ubiegłym roku tylko druków PIT-37 Polacy złożyli aż 1,5 mln. To aż 8 mln kartek papieru.

Dotąd podatek od przychodów z wynajmu mieszkań płacili wyłącznie ci, którzy mieli na to ochotę – trzeba było samemu zgłosić się do urzędu skarbowego, pokazać umowę najmu i grzecznie poprosić, by fiskus wziął, co jego. Paranoja. W końcu ma się to zmienić i notariusze pomogą fiskusowi namierzać tych, co płacić powinni.

Zgodnie z ustawą Prawo przedsiębiorców podatnik nie musi rejestrować działalności, jeśli miesięcznie osiąga przychody niższe niż 50 proc. płacy minimalnej. Limit ten jeszcze w 2023 roku zostanie podwyższony do 75 proc. najniższego wynagrodzenia – przypomina Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy inFaktu.

Zajęcia z tańca na rurze można wrzucić w koszty firmy – uznała skarbówka. A pamiętacie jeszcze, że kilka lat temu ta sama skarbówka miała wątpliwości, czy pracownikowi należy się herbata pracy czy to jednak już zbytek i naciąganie podatnika? Fiskus wykonał wielki krok - dziś ewidentnie uznaje, że pracownik to człowiek, nie robot. Szkoda, że niektórzy pracodawcy są nadal bardziej zacofani niż fiskus.

W czwartek rano w wielkim stylu wróciła sprawa daniny Sasina. Chwilę po tym, jak media obiegła informacja, że rząd pracuje nad kolejną wersją podatku od nadmiarowych zysków, notowania niektórych spółek na GPW natychmiast to boleśnie odczuły.

Bot zadaje kilka pytań, aby wygenerować deklarację na podstawie naszych odpowiedzi - tak w skrócie wygląda interakcja z Pitbotem. Bot wspiera rozliczenie PIT 11 i PIT ZG.

Polski Ład sprawił, że wszyscy przedsiębiorcy w tym roku po raz pierwszy rozliczają składkę zdrowotną jak podatki. Dopiero w rozliczeniu rocznym okazuje się, czy płacili za mało, czy za dużo. Jak za dużo, mogą odzyskać nadpłatę. Ale samo się nie zrobi - muszą wypełnić o to wniosek i to najdalej w ciągu miesiąca od rozliczenia, a ten termin to może być pułapka.

Myślicie, że tylko zazdrosne lewaki postulują wyższe opodatkowanie mieszkań? Mam gorsze wieści - to samo podpowiada polskiemu rządowi OECD i nie chodzi wcale tylko o piąte czy dziesiąte mieszkanie, czy wszystkie mieszkania na wynajem, ale w ogóle o wszystkie nieruchomości - najlepiej podatkiem katastralnym.

Składka zdrowotna to podatek dochodowy w przebraniu, ponieważ dzięki Polskiemu Ładowi jest wyliczana od dochodu osiągniętego w danym miesiącu. Jeśli ktoś jeszcze miał wątpliwości, czy na pewno mamy do czynienia z podatkiem, może rozwieje je konieczność złożenia rocznego rozliczenia składki zdrowotnej. To całkiem nowy obowiązek dla przedsiębiorców, który trzeba dopełnić do kwietnia.

Biegniecie do Urzędu Skarbowego rozliczyć podatek, bo czas się kończy? Spokojnie, w tym roku po raz pierwszy nie ma się co spieszyć. Polski Ład przesunął termin rozliczenia PIT-28 z końca lutego na koniec kwietnia. Ale uważajcie, bo zamieszania z terminami będzie więcej.