Skarbówka: ryczałt za dojazdy to przychód. Trzeba płacić PIT ponad limit
Skarbówka uznała, że ryczałt za dojazdy kuratorów sądowych jest przychodem. Oznacza to, że zwolnienie z PIT przysługuje tylko do wysokości ustawowego limitu. Interpretacja podatkowa ma jednak szersze znaczenie, bo wynika z niej, że inni pracownicy otrzymujący ryczałt za dojazdy służbowe muszą płacić PIT od części ryczałtu.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej wydał interpretację podatkową dotyczącą zasad opodatkowania ryczałtu za dojazdy służbowe kuratorów sądowych. Sprawa dotyczyła zarówno tego, czy ryczałt w ogóle podlega PIT, jak i sposobu wyliczania limitu kilometrów uprawniającego do zwolnienia z podatku. Podatnik, który wystąpił o interpretację, przegrał w obu kwestiach.
Ryczałt na dojazdy to przychód
Wnioskodawca przekonywał, że ryczałt nie jest formą wynagrodzenia, a jedynie zwrotem kosztów ponoszonych w związku z wykonywaną pracą. Twierdził, że powinien on korzystać z pełnego zwolnienia podatkowego, podobnie jak diety czy inne należności z tytułu podróży służbowych. Podatnik powoływał się przy tym na przepisy ustawy o kuratorach sądowych.
Skarbówka uznała jednak, że ryczałt stanowi przychód w rozumieniu ustawy o PIT. Oznacza to, że zwolnienie podatkowe ma zastosowanie tylko do kwoty obliczonej według stawek i limitów określonych w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury. Nadwyżka ponad ten limit musi zostać opodatkowana jak zwykłe wynagrodzenie.
Więcej o interpretacjach podatkowych:
Drugą sporną kwestią był sposób ustalania miesięcznego limitu kilometrów. Podatnik chciał, aby limit zależał od liczby mieszkańców całego obszaru, na którym działa sąd rejonowy. W jego ocenie lepiej odzwierciedlałoby to rzeczywisty charakter pracy kuratorów.
Jak ustalić limit kilometrów?
Skarbówka odrzuciła także ten argument i wskazała, że obowiązuje dosłowne brzmienie przepisów rozporządzenia. Limit kilometrów ustala się na podstawie liczby mieszkańców miasta, w którym znajduje się siedziba sądu zatrudniającego kuratora. W praktyce może to oznaczać niższy limit, jeśli siedziba sądu jest w małym mieście.
W efekcie podatnik nie uzyskał pełnego zwolnienia z PIT dla ryczałtu, a jego limit kilometrów pozostał niższy, niż oczekiwał. Może to oznaczać, że część świadczenia, które otrzymuje, będzie musiała zostać opodatkowana. Dla kuratorów oznacza to realne zmniejszenie kwoty, jaka trafia do ich kieszeni.
Interpretacja jest ważna nie tylko dla wnioskodawcy, ale także dla innych osób, które otrzymują ryczałt od pracodawcy na dojazdy do pracy. Interpretacja to sygnał, że fiskus będzie stosował limity i zasady opodatkowania w sposób restrykcyjny, więc osoby w podobnej sytuacji muszą liczyć się z tym, że nadwyżki ryczałtu ponad limit będą obciążone podatkiem.
