REKLAMA

Będziemy pisać o biznesie z uczuciem. Obiecuję!

No i stało się, zaangażowałem się w kolejny fajny projekt o gospodarce i biznesie. Po finanse.wp.pl, biztok.pl i money.pl przyszedł czas na bizblog.pl.

Będziemy pisać o biznesie z uczuciem. Obiecuję!
REKLAMA

Wszystkie poprzednie serwisy walczyły o pierwsze miejsce pod względem zasięgu albo szturmem je zdobywały. Lały się pot, krew i łzy, zaciekle walczyliśmy o newsy i nieustannie ścigaliśmy się z czasem, cały czas usilnie starając się być „obiektywnym”.

REKLAMA

Co za bzdura! W czasach, gdy spece od PR-u i marketingu stali się bardziej wiarygodni od dziennikarzy masowo produkujących treści natywne i sponsorowane, nie ma chyba nic bardziej żenującego.

Za publikowanie newsów odpowiedzialne są dzisiaj boty i big data, a wkrótce do akcji wkroczy sztuczna inteligencja.

Co jakiś czas, jakby za grubej zasłony, docierało do nas, że coś tu jest nie tak… Bo najbardziej wartościowe materiały, które dawały ich autorom i całemu zespołowi najwięcej satysfakcji, wcale nie cieszyły się na portalu największą popularnością. Owszem mieliśmy swoje sposoby, żeby dotrzeć do użytkowników i zachęcić ich, by poświęcili czas i wczytali się w to, co dla nich przygotowaliśmy, ale niekiedy trzeba było się zdrowo nagimnastykować.

Co innego, gdy w grę wchodziły emocje. Tylko one w bezdusznym internecie są w stanie zaistnieć, zwrócić uwagę i poruszyć użytkowników.

Dlatego teraz chcemy stworzyć miejsce w sieci, do którego użytkownicy sami będą się garnąć, wiedząc, że znajdą u nas ciekawe i niebanalne treści, które niekoniecznie trafią na czołówki innych serwisów.

Suche, nudne i bezpłciowe fakty mamy zamiar zastąpić materiałami napakowanymi emocjami jak keks bakaliami i pisać o finansach i biznesie z uczuciem i skrajnie subiektywnie.

Zamiast obiektywni, wolimy być kreatywni.

Potrzebujemy trochę czasu i już wkrótce spodziewajcie się pierwszych błyskawic zwiastujących burzę.

REKLAMA

Zapowiadając start Bizblog.pl, Przemek Pająk napisał, że do tej pory BB kojarzyło mu się z BlackBerry. Nie wiem, czy tak jak ja w swoim czasie był ultrasem jeżynek, ale pomyślałem sobie wtedy: „Dobra nasza, mi też BB do tej pory kojarzyło się przede wszystkim ze sprzętem Kanadyjczyków”. Uznałem, że to dobra wróżba.

Biorąc na swe krzepkie barki, odpowiedzialność za Bizbloga, liczę, że zarówno naczelny, jak i czytelnicy będą ukontentowani tym, co im niebawem zafundujemy. W każdym razie ja i cały zespół, napędzani pozytywną energią, nie zamierzamy ustawać w wysiłkach by tak się stało.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA