Tysiące Polaków dostają wiadomości z ZUS o niezapłaconych składkach. Phishing w pełnej krasie
Z państwowym ubezpieczycielem jest jak ze skarbówką. Korespondencja o zaległościach stawia człowieka na baczność. Wykorzystują to oszuści, którzy właśnie starają się podszyć pod ZUS.
Średnio raz na dwa miesiące ci, którzy są amatorami cudzej własności robią, co tylko mogą, żeby wprowadzić w błąd klientów Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i na tym zarobić. Cyberprzestępcy ruszyli właśnie z kolejną akcją phishingową. Podszywają się pod ZUS, próbując wyłudzić wrażliwe dane, Dlatego ZUS tak po raz kolejny przypomina, żeby w sytuacjach wątpliwych jak najskrupulatniej sprawdzać nadawcę korespondencji.
Nie inaczej jest w tym przypadku. Po paru tygodniach spokoju oszuści chcący nas zrobi w konia na ZUS znowu ruszyli do boju. Tym razem wycelowani w korespondencje mailową.
ZUS ostrzega: sprawdzaj adresy mailowe nadawców
W ostatnich dniach wielu klientów ZUS-u dostało na maila rzekomą informację od ubezpieczyciela. Z niej dowiedzieć można się o zalegających składkach ubezpieczeniowych i pilnym terminie ich spłaty. Niektóre maile sugerują ponowne wypełnienie formularza zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych ZUS ZUA, który jest załącznikiem do korespondencji. Wiadomość okraszona jest stopką okraszoną logotypami zarówno ZUS jak i PUE - Platformy Usług Elektronicznych. Mimo że wszystko wskazuje, że to komunikat jak najbardziej prawdziwy - tak jednak nie jest.
Wystarczy jednak nieco bardziej przyjrzeć się tak skonstruowanemu mailowi, żeby wiedzieć, że to najprawdopodobniej dzieło oszustów. A już z pewnością nie pochodzi od ubezpieczyciela.
Obecnie oszuści posługują się dwoma adresami: składki@ubezpieczenia.pl i zus.@zua.pl. Jak widać żaden z dresów nie ma stosowanego przez Zakład rozwinięcia „zus.pl”. ZUS nie stosuje też w swoich adresach mailowych rozwinięcia „gov.pl”, które to pojawiało się przy wcześniejszych próbach oszustw - wskazuje na co zwrócić uwagę Wojciech Andrusiewicz, rzecznik ZUS.
Kontakt elektroniczny tylko przez profil zaufany
Przy okazji ZUS kolejny raz przypomina, że konta z ubezpieczycielem drogą elektroniczną jest możliwy tylko i wyłącznie jeżeli klient posiada założony na PUE profil zaufany. Dodatkowo musiał jeszcze wyrazić zgodę na kontakt przez adres mailowy.
Jeżeli tak czy inaczej na nasz adres trafił mail z "udawanego ZUS-u", to absolutnie nie należy na niego odpowiadać, ani też otwierać zawartych w nim załączników. Inaczej ryzykujemy infekcje komputera i to, że nasze dane wrażliwe wpadną w niepowołane ręce. W razie jakichkolwiek wątpliwości najlepiej odwiedzić najbliższą placówkę ZUS lub skorzystać z Centrum Obsługi Telefonicznej: 22 560 16 00.
Czytaj także: Renta rodzinna - kiedy i komu przysługuje? Ile wynosi?