Wizz Air ponownie otwiera możliwość zapisania się do subskrypcji All You Can Fly. Tym razem dostępnych jest 10 tys. miejsc. Za 599 euro (i dodatkowe 10 euro za każdy bilet) będzie można podróżować gdziekolwiek lata węgierski przewoźnik.
Dziś wszystko można mieć w subskrypcji - nawet loty. W przypadku Wizz Aira roczne członkostwo w „klubie” kosztuje nieco ponad 2,5 tys. zł. Za tę kwotę dostaniemy możliwość bookowanie lotów na wszystkich międzynarodowych trasach linii (odpadają trasy wewnątrz Włoch).
Rezerwacja biletu na last minute
Bilet trzeba zarezerwować maksymalnie trzy dni przez wylotem. Okienko na zakupy zamknie się zaś trzy godziny przed startem. Z czego wynika to ograniczenie? Wizz air bierze pod uwagę dostępność miejsc i popularność trasy wśród innych subskrybentów. Dlatego lecąc na weekend do Rzymu nigdy nie będziemy pewni, że wrócimy konkretnego dnia. Podróż można bowiem kupować w jedną stronę, a ograniczenia w dostępności mogą sprawić, że zamiast do Warszawy, wrócimy do innego polskiego miast.
Część macierzystych lotnisk jest już zresztą wyprzedana:
W ramach subskrypcji dostajemy jedynie możliwość zabookowania lotu za 9,99 euro. I należy spodziewać się kolejnych dopłat - za bagaż czy wybranie konkretnego miejsca w samolocie zapłacimy ekstra. Dodatkowo Wizz Air może anulować nasze członkostwo, jeśli nie pojawimy się przy bramce trzykrotnie. Mimo to oferta wydaje się kusząca dla... specyficznej grupy odbiorców.
Czytaj więcej o podróżach:
Skorzystają digital nomadzi i... nikt więcej?
Grupa odbiorców wydaje się dość wąska. Osoby pracujące na etacie muszą bowiem być w określonym miejscu po zakończeniu urlopu. Tłumaczenie, że „Wizz Air wyprzedał siedzenia” raczej w tym wypadku nie podziała. Za to osoby, które mają możliwość pracy zdalnej, jednego dnia mogą pracować z Barcelony, a innego z Londynu, aby potem udać się na Islandię mogą szykować karty kredytowe. Konstrukcja oferty sprawia zaś, że Wizz air gwarantuje sobie wypełnione samoloty.