Kryzys zażegnany. NBP ogłosił zakończenie konfliktu w zarządzie i przywrócenie nadzorów nad departamentami banku centralnego. Najważniejsza instytucja dla polskiego bezpieczeństwa finansowego działa już normalnie.

„Sytuacja w Zarządzie NBP wróciła do normy. Konflikt został zażegnany, a wszelkie wątpliwości i różnice zdań zostały wyjaśnione. Konsekwencją jest przekazanie przez Prezesa NBP nadzorów nad departamentami wyznaczonym członkom Zarządu” – podał rzecznik banku centralnego.
To dobra informacja. Nie dlatego, że znikają personalne napięcia – te w dużych instytucjach zdarzają się zawsze – ale ponieważ Narodowy Bank Polski wraca do normalnego trybu funkcjonowania. A to instytucja kluczowa dla bezpieczeństwa finansowego i gospodarczego państwa.
NBP odpowiada za stabilność pieniądza, politykę monetarną, rezerwy walutowe i złota, system płatniczy oraz zaufanie do polskiego złotego. W czasie wojny za wschodnią granicą, globalnych napięć finansowych i podwyższonej zmienności rynków, stabilność banku centralnego nie jest luksusem – jest koniecznością. Każdy sygnał chaosu, wewnętrznego paraliżu czy politycznej wojny w NBP działa jak zaproszenie do spekulacji i podważania wiarygodności państwa.
Czytaj więcej w Bizblogu o NBP
Co wydarzyło się w NBP
W ostatnich tygodniach wokół Narodowy Bank Polski narastało napięcie, które przestało być wyłącznie wewnętrzną sprawą instytucji.
Punktem zapalnym była uchwała dotycząca obsługi transportowej jednego z członków zarządu – Pawła Muchy. Decyzja dawała mu prawo do stałego korzystania ze służbowego samochodu wraz z kierowcami, także w dojazdach do miejsca zamieszkania. W NBP pojawiły się szacunki, według których roczny koszt takiego rozwiązania mógł sięgnąć nawet około miliona złotych.
Uchwała została przeforsowana głosami grupy członków zarządu, określanej nieoficjalnie jako „buntownicy”. Po drugiej stronie stanął obóz związany z prezesem Adam Glapiński, który oceniał decyzję jako zbyt daleko idące rozszerzanie przywilejów i zapowiadał blokowanie podobnych projektów w przyszłości.
Spór szerszy niż jedna uchwała
Z czasem stało się jasne, że nie chodzi wyłącznie o samochód i kierowców. Na początku grudnia bank centralny opublikował nową strukturę organizacyjną NBP. Kolejni członkowie zarządu stracili nadzór nad departamentami merytorycznymi, czterech z nich nie nadzorowało żadnej jednostki operacyjnej banku.
Sprawa stała się na tyle poważna, że głos zabrała również Rada Polityki Pieniężnej, apelując o nieeskalowanie działań naruszających utrwalony porządek konstytucyjny w NBP.
Dlaczego komunikat NBP ma znaczenie
W tym kontekście dzisiejszy komunikat NBP zamyka niebezpieczny etap. Informacja o „zażegnaniu konfliktu” i przekazaniu nadzorów nad departamentami oznacza powrót do elementarnej zasady: bank centralny musi działać sprawnie, przewidywalnie i bez publicznych wojen frakcyjnych.
To ważny sygnał nie tylko dla rynku finansowego, ale też dla obywateli i partnerów zagranicznych. NBP nie jest areną politycznych rozgrywek. Jest filarem stabilności państwa – i dobrze, że wszyscy zainteresowani najwyraźniej właśnie sobie o tym przypomnieli.






































