REKLAMA

Związki stawiają ultimatum premierowi Morawieckiemu, grożąc wielką demonstracją w Warszawie

Związkowcy z państwowych koncernów energetycznych wzywają premiera do pilnego spotkania. Jeśli szef rządu się nie zgodzi, grożą demonstracją w Warszawie.

kopalnia-Turów-premier-Morawiecki
REKLAMA

Wszystko wskazuje na to, że w najbliższy piątek z Katowic nadejdą wreszcie pozytywne informacje na temat negocjowanej od miesięcy umowy społecznej między rządem a górnikami. Po wpisaniu gwarancji zatrudnienia wraz z osłonami socjalnymi do ustawy do porozumienia jest już bardzo blisko. Tylko to wcale nie znaczy, że rząd ma już spokój. Może górnicy nie, ale za to energetycy przekonują, że jeszcze do tego daleka droga. 

REKLAMA

Podpisali się pod nim przedstawiciele m.in. Zrzeszenia Energetyki, Federacji Związków Zawodowych, Związku Zawodowego Inżynierów i Techników w Elektrowni Turów, Sierpień 80 w Kopalni Bełchatów, czy Związku Zawodowego Kontra w Tauron Wytwarzanie.

Transformacja energetyczna: obawy związkowców

Związkowcy list przekazali także na ręce Prezydenta RP, Ministra Aktywów Państwowych oraz wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego.

W swoim apelu zaznaczają, że to nie pierwszy raz, kiedy zwracają się do organów państwa z prośbą „o spotkanie i wysłuchanie obaw strony społecznej”. Ich zdaniem nikt z rządu ani z innych instytucji nie był tym dotąd zainteresowany. Tymczasem energetycy mają bardzo dużo wątpliwości w sprawie zapowiadanego wydzielania aktywów węglowych z poszczególnych spółek państwowych i skoncentrowanie ich w nowym podmiocie: Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego.

Pomijani energetycy przyjadą do Warszawy?

Autorzy listu przekonują, że nie chcą łamać procedur związanych z lockdownem i reżimem sanitarnym. 

I twierdzą, że pracownicy spółek energetycznych żyją w ciągłej niepewności i mają dość karmienia ich informacjami dotyczącymi rewolucyjnych pomysłów. Dla nich liczą się przede wszystkim konkrety.

Ostrzegają premiera Morawieckiego, że „dalsza zwodzenie stron może zakończyć się działaniami pracowników na własną rękę”. I o ile znowu nikt w żaden sposób nie zareaguje na apele energetyków, o tyle z wizytą do szefa rządu może wybrać się tysiące pracowników. Zastrzegają, że chcą „dać szanse po raz ostatni na dialog i wyciszenie negatywnych emocji”.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-14T22:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-14T16:16:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-14T10:19:57+02:00
Aktualizacja: 2025-04-14T07:23:15+02:00
Aktualizacja: 2025-04-13T14:40:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-13T12:32:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-12T22:17:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA