Tak rynki zareagowały na rezygnację Bidena. Szarpnęło ropą i kryptowalutami
Joe Biden, pomimo wcześniejszych deklaracji, zrezygnował z ubiegania się o reelekcję. Demokraci wystawią kogoś nowego w bój z Trumpem o Biały Dom. Na ułożenie na nowo politycznych klocków przyjdzie nam trochę poczekać. Inaczej jest z rynkami, tutaj reakcja była błyskawiczna. Inna jest już cena ropy i podobne ruchy spodziewane są także na rynku złota czy platyny. Rosną w siłę kryptowaluty.
Ta nazwa mrozi krew w żyłach. Zobaczcie, jakim tankowcem płynie do nas ropa z Bliskiego Wschodu
Francuski koncern TotalEnergies wyczarterował tankowiec z milionem baryłek ropy naftowej z Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Ładunek wkrótce trafi do Europy. To pierwszy taki transport od dwóch lat. Trochę ironicznie brzmi w tym przypadku nazwa statku, który transportuje ropę do Wielkiej Brytanii.
Prezydent USA naopowiadał Europie bajek. Biden nie ma gazu, który nam obiecał
USA wcale nie musi uratować nas przed gazowym kryzysem, choć w obietnice Joe Bidena, kiedy był z wizytą w Europie, wszyscy chcieli uwierzyć. Tylko jest jeden problem: Biden nie powiedział, skąd ma zamiar wziąć gaz, który nam obiecał. To „bufonada” i „magiczne myślenie”.
Amerykanie zaleją rynek swoimi ogromnymi zapasami ropy. Ceny spadną, ale na jak długo?
Amerykański prezydent Joe Biden chce nałożyć na ceny energii przynajmniej na chwilę kaganiec i podjął decyzję o historycznym uwolnieniu rezerw ropy naftowej Stanów Zjednoczonych. W odpowiedzi giełda zareagowała korektą cenową w dół, ale eksperci nie są do końca przekonani, czy to wpłynie kojąco na rynek, także w perspektywie długoterminowej.
Jeszcze więcej pieniędzy na zbrojenia. USA, Europa Wschodnia, Niemcy, Azja sypnęły miliardami dolarów
Wojna przestawiła w Ukrainie wszystkie priorytety. Armia i obronność stały się nagle numerem jeden wielu państw. Koncerny zbrojeniowe liczą już pieniądze. Amerykanie zamierzają wydać na zbrojenia gigantyczną kwotę. Zbroi się też Europa i Azja.