REKLAMA

Polska chce wyrzucić Rosję z G20. Potem wpływowy klub stanie przed nami otworem

Wywołanie wojny na Ukrainie ciągnie Rosję na dno i może wykluczyć ją z grupy 20 największych gospodarek świata. Polska delegacja chce, by Władimir Putin został odsunięty od stołu, przy którym zapadają kluczowe decyzje. Kto ją zastapi? Tak się składa, że następni w kolejce jesteśmy my.

Polska chce wyrzucić Rosję z G20. Potem wpływowy klub stanie przed nami otworem
REKLAMA

Dziennik Gazeta Prawna” ustalił, że do Waszyngtonu udał się minister rozwoju i technologii Piotr Nowak. Rozmowy toczyć mają się wokół wyrzucenia Rosji z G20. Przedstawiciel rządu tłumaczy: po agresji na Ukrainę nie ma w tym gronie miejsca dla Rosji.

REKLAMA

Rosja poza G20?

Dla zafiksowanego na punkcie mocarstwowości Władimira Putina stanowiłoby to potężny wizerunkowy cios. Grupa gromadzi 19 najwiekszych gospodarek świata (choć są tu pewnej wyjątki) i Unię Europejską jako organizację. Co ciekawe Polska byłaby naturalnym zastępcą Rosji. Według wyliczeń z 2020 r. nasz kraj zajmuje bowiem na liście 21 miejsce. Według „DGP” Piotr Nowak ma zresztą wyjść z taką propozycją.

Klimat jest ku temu z pewnością sprzyjający. Administracja Joe Bidena ogłosiła w ostatnim czasie kilka dotkliwych sankcji, które mają uderzyć w reżim Putina. Pod koniec ubiegłego tygodnia amerykański prezydent zapowiedział, że USA zawieszą normalne stosunki handlowe z Rosjanami. Wcześniej Biały Dom zapowiedział, że przestaje kupować od Rosji ropę i gaz.

Rząd Mateusza Morawieckiego mógłby w ten sposób upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Polska stara się o przyjęcie do G20 od kilkunastu lat. Nawet w przypadku usunięcia Rosji droga do grupy największych gospodarek świata będzie jednak kręta i wyboista. Poza poparciem Amerykanów polski premier musiałby dostać zielone światło od wszystkich pozostałych członków.

REKLAMA

W rozmowie z „DGP” prof. Witold Orłowski zwraca uwagę, że na naszą niekorzyść może grać fakt iż już w G20 funkcjonujemy, jako jeden z krajów unijnych. Z drugiej strony nie przeszkadza to Włochom, Niemcom i Francuzom mieć w Grupie odrębnych przedstawicieli.

Poza lobbingiem w sprawie G20 minister rozwoju chce też porozmawiać o pomocy finansowej dla Polski. W ciągu najbliższych dni liczba uchodźców, którzy przeszli przez polskie przejścia graniczne przekroczy dwa miliony. Unia Europejska ma tymczasem w planach wesprzeć wszystkie kraje przyjmujące uchodźców kwotą 500 mln euro. Z tej puli tylko część trafiłaby do naszego kraju.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA