inpost

InPost pochwalił się wzrostem szybszym niż rynek w każdym z kluczowych krajów – pomimo wymagającej sytuacji na rynku e-commerce. W czwartym kwartale poprzedniego roku przychody urosły o niemal 24 proc. Plany? Na polskich ulicach będzie jeszcze gęściej od Paczkomatów, gigant skupi się też na rozwoju we Francji i Wielkiej Brytanii.

Konkurencja na rynku to wspaniała rzecz. InPost wprowadził zmianę w cenniku nadawania przesyłek przez paczkomaty, wprowadzając opcję Mini za 11,99 zł. Jest to o całe 5 zł mniej niż wcześniejsza najtańsza przesyłka Mała. Co ma do tego konkurencja? Trudno nie zauważyć, że InPost ma teraz w cenniku taką samą jak Orlen najniższą cenę nadania przesyłki przez automat paczkowy.

Jak podają nieoficjalne źródła, pod koniec lutego ma wystartować słowacka wersja Allegro. Po sukcesie w Czechach to kolejny rynek, na który ma chrapkę największy polski marketplace. Co ciekawe z danych wynika, że Słowacy już od dłuższego czasu zamawiają towary w polskich sklepach internetowych, korzystając przy tym z pośredników działających na Orawie.

Właściciele sklepów internetowych będą teraz mogli znacznie łatwiej integrować InPost Pay w swoich witrynach. Rozwiązanie trafiło na dwie kolejne platformy sklepowe: IdoSell i AtomStore, należące do grupy IAI. Integracja rozwiązania checkout ma ułatwić proces zakupowy i przełożyć się na zwiększenie konwersji i zminimalizowanie liczby porzuconych koszyków.

InPost wprowadził na rynek bardzo ciekawą usługę, która może zawojować rynek zakupów w internecie, ale potentat paczkomatowy sam sobie na starcie rzucił kłody pod nogi, nadając jej bardzo mylącą nazwę. InPost Pay na pierwszy rzut oka wygląda jak spóźnione wejście na rynek płatności elektronicznych, przez co wielu użytkowników Apple Pay, Google Pay czy innych tego typu usług może zignorować tę nowość. To może być problem dla firmy Rafała Brzoski, która teraz będzie musiała tłumaczyć, że ta nazwa no może faktycznie jest trochę niefortunna, a istotą tej usługi nie jest obsługa płatności online.