Elon Musk grozi, że nie kupi Twittera. Poszło o to, ile tam jest botów
Elon Musk grozi, że wycofa się z kupna Twittera. Transakcja warta 44 mld dolarów może lec w gruzach, bo Musk oskarża firmę o odmowę udostępnienia mu informacji o ilości botów mających konta na Twitterze.
Musk nie ma litości dla podwładnych. Koniec pracy zdalnej to nic w porównaniu z tym, co właśnie ogłosił
Dyrektor generalny Tesli miał rozesłać e-mail do swoich pracowników, w którym stawia proste ultimatum: wracacie do pracy w biurze albo możecie żegnać się z robotą. Przykre? Nie tak, jak zwolnienie 10 proc. załogi, które Elon Musk zapowiedział dosłownie kilkadziesiąt godzin później.
Znamienna decyzja Elona Muska. Miliarder z przytupem wchodzi w nową branżę
Ceny surowców potrzebnych do produkcji baterii samochodów elektrycznych pójdą w najbliższych latach w górę – twierdzi firma badawcze E Source. W ślad za akumulatorami wyraźnie w górę pójdą ceny całych samochodów, bo baterie stanowią dużą część kosztu całego samochodu. I dlatego właśnie Elon Musk idzie w górnictwo.
Sprzedaż Twittera zawisła na włosku. Elon Musk może właśnie znalazł pretekst, by się wycofać
Czy Elon Musk właśnie zaczął rakiem wycofywać się z odtrąbionego już zakupu Twittera za 44 mld dol? Takie wrażenie można odnieść, czytając jego wpis, w którym uzależnia finalizację transakcji od odsetka fejkowych kont w serwisie. Albo najbogatszy człowiek świata jest człowiekiem zasad twardych jak tytan, albo znalazł pretekst, by odpuścić sobie całą tę ryzykowną zabawę.
Elon Musk nie wie, czy kupować Twittera. Głupszej wymówki nie dało się wymyślić?
Szef Tesli zaćwierkał, że umowa w sprawie kupna Twittera zostaje wstrzymana, bo liczba fałszywych kont w serwisie może być większa, niż twierdzili jego właściciele. Kurs spółki leci w dół, internet wrze, że miliarder znów bawi się w spekulację. Cała impreza może mieć dla Muska finalnie bardzo przykre konsekwencje.