Wydobycie węgla brunatnego w kopalni Turów jest zgodne z prawem. Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) stwierdził, że wcześniejsze postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawie wstrzymania wydobycia ostatecznie utraciło moc wobec wycofania skargi wniesionej do TSUE przez stronę czeską.
Znowu robi się głośno wokół kopalni Turów. Chociaż po tym, jak Czesi poinformowali, że wreszcie podnoszą im się wody gruntowe, można było przypuszczać, że emocje związane z polską odkrywką jednak mocno opadną. Tymczasem Trybunał Sprawiedliwości UE w odpowiedzi na wniosek rządu Mateusza Morawieckiego uznał nałożoną na Polskę karę za legalną. Z kolei właściciel kopalni PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A. wniósł skargę kasacyjną od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z marca br.
Rząd broni kopalni Turów. Zapowiada skargę i jest pewny, że wyrok będzie korzystny
Jeszcze dwa lata temu Małgorzata Kidawa-Błońska, od lat związana z Platformą Obywatelską, sugerowała, że trzeba zacząć poważnie myśleć o wygaszaniu kopali Turów. Nie z dnia na dzień, ale jednak. Dzisiaj rząd Donalda Tuska, którego politycznym fundamentem jest Koalicja Obywatelska, już ta srogo na Turów nie patrzy. Nowe szefostwo Ministerstwa Klimatu i Środowiska zapewnia: odkrywka będzie fedrować tak długo, jak wymagać będzie tego bezpieczeństwo energetyczne kraju.
Rośnie gniew związkowców z Turowa. Tysiące ludzi zostaną bez pracy?
Nie milkną echa postanowienia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który uchylił decyzję środowiskową, pozwalającą fedrować kopalni Turów jeszcze przez ćwierć wieku do 2044 r. Ekolodzy z radości otwierają szampany, ale związkowcy boją się o pracę dla tysięcy ludzi. Ci drudzy nie zamierzają czekać na wiążące działania w nieskończoność. Napisali do właściciela kopalni PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna (PGE GiEK) i straszą pozwem zbiorowym.
Ekolodzy mogą otwierać szampana. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zgodził się z nimi i niemieckim samorządowcami z Zittau i uchylił zaskarżoną przez nich decyzję środowiskową. Postanowienie nie jest prawomocne, a sąd wyraźnie zaakcentował, że to wcale nie oznacza wstrzymanie funkcjonowania kopalni Turów. Bo polityka energetyczna państwa nie była w tym przypadku oceniana.