Unia Europejska celuje w ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 55 proc. do 2030 r. i w gospodarkę zeroemisyjną do 2050 r. Tymczasem samochody osobowe i dostawcze odpowiadają za około 15 proc. całkowitej emisji gazów cieplarnianych – pisze Grażyna Śleszyńska w Obserwatorze Finansowym.
Kryzys zajrzał w oczy władzom w Pekinie. Zapowiadają zmiany
Spadek inwestycji zagranicznych w Chinach w ciągu pierwszych miesięcy tego roku przekroczył już 5 proc., a ten negatywny trend nakłada się na wiele innych poważnych problemów trapiących gospodarkę Państwa Środka. Sytuacja jest na tyle niepokojąca, że organizacja OECD zaczęła szacować skutki ewentualnego gwałtownego spowolnienia gospodarczego w Chinach dla światowej gospodarki. Władze w Pekinie starają się tego uniknąć i właśnie złożyły obietnicę zapewnienia lepszego klimatu inwestycyjnego dla zachodnich firm.
Globalna dekarbonizacja to mrzonka. Chiny dają równo do pieca
Z jednej strony Państwo Środka z dumą pokazuje swoje osiągnięcia w zakresie odnawialnych źródeł energii, w czym nikt na świecie nie jest w stanie im dorównać. Ale z drugiej strony przerażają dane o rekordowych emisjach CO2 i o chińskich planach węglowych. Pekin jednocześnie potwierdza, że nikomu nie da sobie narzucić takiej polityki energetycznej. A eksperci nie mają cienia wątpliwości: to może zniweczyć międzynarodowe wysiłki względem zmian klimatu. Tym samym porozumienie paryskie za chwilę może nic nie znaczyć.
Kolejny potężny deweloper na skraju bankructwa. Chińska budowlanka w rozsypce
Bezprecedensowy boom w chińskiej branży mieszkaniowo-budowlanej w ostatnich latach ma dzisiaj negatywne konsekwencje nie tylko dla samych firm deweloperskich, ale także dla całej gospodarki Państwa Środka. Najbardziej znanym przypadkiem jest pogrążona w tarapatach spółka Evergrande, która jest zadłużona na 320 mld dol. i jej bankructwo może wywołać potężny wstrząs nie tylko w Chinach. W jej cieniu rozgrywa się jednak inny dramat.
Antydolar jednak nie nadejdzie. Kraje BRICS nie dogadały się w sprawie wspólnej waluty
Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i RPA, które tworzą grupę BRICS jako odpowiedź na zachodnią G7, planowały powołanie do życia wspólnej waluty, ale na razie nic z tego nie wyszło. Podczas zakończonego właśnie szczytu BRICS postanowiono o zawieszeniu planów powołania waluty, która miałaby przełamać dominację dolara w światowej gospodarce.