bitcoin

Donald Trump rozpoczął drugą kadencję od przełomowych zmian w regulacjach dotyczących kryptowalut. Nowe rozporządzenie zapowiada powołanie specjalnej grupy roboczej, która ma opracować nowe zasady funkcjonowania rynku cyfrowych aktywów, a także utworzenie narodowego skarbca kryptowalut. Administracja zabezpieczyła również firmom z sektora kryptowalutowego dostęp do usług bankowych, co stanowi radykalne odejście od polityki prowadzonej przez poprzednią administrację. Decyzje Trumpa budzą ogromne zainteresowanie i kontrowersje, a rynek uważnie śledzi każdy ruch nowej administracji. Czy kryptowalutowy prezydent zrewolucjonizuje branżę cyfrowych aktywów?

Akcjonariusze Mety przekonują, że najlepszym sposobem na zabezpieczenie się przed inflacją jest inwestycja w bitcoina. Szanse na przekonanie Zuckerberga do kryptowalut są jednak niewielkie.

Coinbase dopiął swego. Na światło dzienne trafiły właśnie dokumenty amerykańskich regulatorów, którzy zalecali bankom wstrzymanie się z bezpośrednim zaangażowaniem w działalność kryptowalutową. Giełda oskarża ich o próbę odcięcia kryptowalut od systemu finansowego.

W czerwcu Binance miało 200 mln użytkowników. Teraz, siedem miesięcy później liczba ta wzrosła już do 250 mln. To więcej niż klientów posiadają największe, europejskie banki.

Kurs bitcoina może znów wrócić do ponad 100 tys. dol. Do kryptowaluty pozytywnie nastawieni są nie tylko amerykańscy politycy, ale i Rosjanie starający się obchodzić międzynarodowe sankcje.

Ambitne plany Trumpa stworzenia rezerw w kryptowalutach wywindowały kurs bitcoina na nigdy nieoglądane poziomy, choć jeszcze niedawno analitycy prognozowali, że po ostatnich gigantycznych wzrostach, będziemy oglądali spadki. Rynek przyjął pomysł amerykańskiego prezydenta elekta z entuzjazmem, ale eksperci przestrzegają przed zbyt szybkim wdrażaniem pomysłów Trumpa.

Choć nazwy obu firm mogą brzmieć podobnie, ich podejście do kryptowalut różni się diametralnie. Microstrategy, pod wodzą Michaela Saylora, jest największym korporacyjnym posiadaczem bitcoinów, z majątkiem liczonym w setkach tysięcy BTC. Z kolei Microsoft, zdecydowanie odrzuca pomysł wykorzystania kryptowalut jako części swojej strategii finansowej.

Kryptowaluty oferują ekscytującą możliwość uczestnictwa w gospodarce cyfrowej, ale takie uczestnictwo wiąże się również z ryzykiem. Ponieważ coraz więcej osób odkrywa świat kryptowalut, ważne jest, aby podejść do tej przestrzeni z odpowiednim zrozumieniem i strategicznym nastawieniem. Niezależnie od tego, czy chcesz zdywersyfikować swój portfel inwestycyjny, wziąć udział w przełomowych projektach blockchain, czy po prostu dowiedzieć się o transformacyjnym charakterze kryptowalut, ważne jest, aby rozpocząć swoją podróż we właściwy sposób.

Świat kryptowalut może wydawać się przytłaczający. Wykresy pędzące w górę i w dół, skomplikowane wskaźniki techniczne, tajemnicze terminy jak "shorty", "longi" czy "dźwignie" sprawiają, że początkujący inwestorzy mogą poczuć się zagubieni. Przygodę z kryptowalutami można jednak bezpiecznie zacząć bez ślęczenia nad wykresami do 3 nad ranem i bez ryzyka utraty oszczędności w nieprzemyślanej transakcji.

Nie kończy się gwałtowny wzrost wartości bitcoina po wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich USA. Kontrowersyjny polityk jest odbierany przez rynek jako zwolennik kryptowalut i nawet planuje na szefa „amerykańskiego KNF-u” powołać człowieka, który prawdopodobnie poluźni regulacje rynku kryptowalut. Bitcoin właśnie po raz pierwszy w swojej historii przebił granicę 100 tys. dolarów.

Firma MicroStrategy jeszcze do niedawno była zwykłym dostawcą oprogramowania do wizualizacji danych, dziś stała się maszyną do inwestowania w bitcoiny. I nie zamierza zwalniać tempa.

Świat kryptowalut może wydawać się skomplikowany i nieprzystępny dla początkujących inwestorów. Gdzie zacząć? Której giełdzie zaufać? Jak zabezpieczyć swoje środki? To pytania, które zadaje sobie każdy, kto chce rozpocząć swoją przygodę z kryptowalutami. Ten artykuł pomoże zarówno osobom stawiającym pierwsze kroki w świecie kryptowalut, ale i doświadczonym graczom.

Bitcoinowa gorączka osiąga nowe szczyty. Kryptowaluta po raz pierwszy w historii przekroczyła 98 tys. dol., a inwestorzy są pełni optymizmu związanego z potencjalnym wsparciem ze strony Donalda Trumpa.

Bitcoin znów zaskakuje inwestorów. Najpopularniejsza kryptowaluta świata osiągnęła w środę kolejny historyczny rekord, wskakując powyżej 93 tys. dol. W ciągu 15 lat swojego istnienia bitcoin nigdy nie był tak blisko ważnej granicy 100 tys. dol.

75,3 tys. dol. - tyle wynosi historycznie najwyższa cena bitcoina. Największa kryptowaluta świata urosła przez noc o kilka procent, co pozwoliło jej na pobicie rekordu. Za wzrosty odpowiada wygrana Trumpa w amerykańskich wyborach.

Bitcoin zbliża się do granicy 70 tys. dol., ale wciąż nie może jej pokonać. Atak na rekord nie następuje nawet pomimo sukcesu funduszy śledzących ruch bitcoina. Dla kontekstu - złoto nigdy nie było tak drogie.

Satoshi Nakamoto to pseudonim twórcy (lub twórców) bitcoina - największej kryptowaluty na świecie. W jego portfelach znajduje się dziś ok. miliona bitcoinów wartych - bagatela - 63 mld dol.

MicroStrategy nie zwalnia tempa. Od 6 sierpnia do 12 września spółka kupiła ok. 18,3 tys. bitcoinów za astronomiczna kwotę 1,11 mld dol. MicroStrategy inwestuje w bitcoina już od czterech lat, a szef firmy Michael Saylor stał się kryptowalutowym guru.

Posiadacze kryptowalut w niedawnej przeszłości raczej nie zaliczali trzeciego kwartału do udanych. W tym roku wszystko zależeć będzie od decyzji amerykańskiej Rezerwy Federalnej o cięciu stóp procentowych.

Kryptowaluty miały być bezpieczną przystanią dla inwestorów, chcących obronić się przed spadkami na tradycyjnych giełdach. Okazuje się jednak, że kurs bitcoina czy ethereum jest już bardzo blisko skorelowany z całą gospodarką. Kiedy pada komenda risk off, łomot dostają też kryptoaktywa.