Złoty pod presją. Niepewność rynkowa szarpie naszą walutą
Złoty osłabił się względem dolara po wymianie ciosów pomiędzy USA a Chinami w nowej wojnie celnej i zdaniem ekonomistów nasza waluta może jeszcze się osłabić. Odroczenie 25-procentowych ceł na towary importowane z Kanady i Meksyku nieco uspokoiły sytuację, ale rynek walutowy pozostaje rozedrgany w oczekiwaniu na kolejne wstrząsy.
Co ten złoty zrobił? Mamy jedną z najmocniejszych walut na świecie
Umocnienie się złotego od początku tego tygodnia zaskoczyło analityków rynku walutowego. Nasza waluta odrabia czerwcowe straty bez żadnego ewidentnego powodu, co oznacza, że musiała wystąpić kombinacja czynników wspierających złotego. Za dolara ponownie płacimy poniżej 4 zł, za euro mniej niż 4,30 zł, a za franka nie więcej niż 4,50 zł.
Co z kursem złotego? Przed nami kluczowe informacje dla naszej waluty
Trwający od początku czerwca spadek wartości złotego względem głównych okazał się zimnym prysznicem dla tych, którzy obstawiali dalsze umacnianie się naszej waluty w sytuacji utrzymywania podwyższonych stóp procentowych. W poniedziałek złoty odrabia straty względem euro dolara i franka, ale analitycy walutowi z optymizmem radzą jeszcze trochę poczekać.
Złoty dawno nie był tak mocny. Splot korzystnych wydarzeń
Całkiem mocne odbicie polskiego PKB względem poprzedniego kwartału, pozostawienie przez RPP stóp procentowych na niezmienionym poziomie, czy zmiana klimatu politycznego po 15 października to tylko niektóre z czynników, które powodują umocnienie złotego w ostatnich tygodniach. Kurs naszej waluty względem dolara jest najwyższy od początku września, a jej notowania w relacji do euro są bardzo blisko sytuacji z połowy wakacji, gdy wspólna waluta była najsłabsza od połowy 2020 roku.
Jest decyzja RPP w sprawie stóp procentowych. Oto reakcja złotego
Takiego napięcia przed ogłoszeniem decyzji RPP w sprawie stóp procentowych chyba jeszcze nie widzieliśmy. W końcu Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy o 75 p.b. Główna stopa referencyjna od środy wynosi 3,5 proc. Rynek oficjalnie oczekiwał wzrostu o 50 p.b., chociaż nie brakowało też głosów, że będzie to 100 p.b.