Frank szwajcarski bezlitosny dla złotego. Jackson Hall zamiast pomóc, tylko nam zaszkodziło
Dolar traci na wartości, nawet do złotego, dołują rentowności amerykańskich obligacji, zyskują złoto i giełdy, w tym warszawska – tak zareagował rynek na piątkowe wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej Jeroma Powella w słynnym Jackson Hall. Niestety do innych walut złoty wciąż jest w odwrocie, a od franka zbiera poważne cięgi.
Po wystąpieniu szefa Fedu kurs USDPLN zjechał w ciągu kilku minut o 0,65 proc. o ok. 2 gr do 3,87 zł, za to EURUSD wyskoczył w górę.
Niestety do pozostałych walut złoty nie zrobił furory. W pewnym momencie na fali entuzjazmu do rynków wschodzących skokowo umocnił się do euro i franka, ale potem inwestorzy sobie przypomnieli, że NBP na razie nie zamierza podnosić stóp i nasza waluta znowu zaczęła dostawać łupnia.
Największego – a jakże! – od franka szwajcarskiego, który chwilę po wystąpieniu Powella jakby nie mógł się zdecydować, który kierunek obrać, ale już obrał, to na całego.
Przed godz. 17. dolar kosztował 3,88 zł, euro 4,57, a frank szwajcarski 4,25 zł.
Złoto zdrożało o 18,25 dol. (1,25 proc.) do 1814,50 za uncję, zdrożały zresztą wszystkie surowce, włącznie z ropą, której cena w piątek wzrosła o 1,75 proc. do 71,38 dol.
Wystąpienie Jeroma Powella godnie uczciły też amerykańskie giełdy, gdzie padło potrójne ATH: S&P500, Nasdaq 100 i Nasdaq Composite wystrzeliły do najwyższych poziomów w historii.
Ba, nawet GPW ocknęła się z marazmu i wybiła na zieloną stronę mocy. WIG20 zyskał w piątek 0,62 proc., a WIG 0,46 proc.
Co takiego powiedział Jerome Powell w Jackson Hole? Otóż przekazał, że Rezerwa Federalna utrzyma dotychczasową politykę i na pewno w tym roku nie podniesie stóp procentowych.
Jego zdaniem ożywienie gospodarcze postępuje, ale bank centralny musi uważać, by nie zaostrzyć polityki, zanim Amerykanie będą mogli wrócić do pracy. A to nastąpi to zdaniem szefa Fed już niebawem. Jak wskazuje, coraz więcej osób jest szczepionych, wkrótce nastąpi otwarcie szkół i wygasną covidowego zasiłki, a to spowoduje, że Amerykanie wrócą do pracy.
Jerome Powell odniósł się do zagrożeń, jakie niesie kolejna fala zachorowań wywołana wariantem delta, oraz nadmierny wzrost cen. Zmutowany wirus jego zdaniem nie zagrozi wzrostowi gospodarczemu, a w przypadku inflacji podtrzymał, że ma ona charakter przejściowy, ale bank centralny powinien przyjrzeć się jej wahaniom.
Dlaczego Jackson Hole uchodzi za takie ważne dla rynków finansowych?
Doroczne spotkania ekonomistów w Wyoming, które – jak sama nazwa wskazuje – mają charakter naukowy i odbywają się dokładnie od 40 lat, zyskały na znaczeniu podczas kryzysu finansowego po 2008 r.
Jak pisze, dr Przemysław Kwiecień łatka wyroczni do Jackson Hole przylgnęła po wystąpieniach prezesa Fed Bena Bernanke.
I dodaje, że jeszcze w dniu wystąpienia S&P500 wzrósł o 1,66 proc. , a po 30 dniach zwyżka wynosiła już 10,6 proc.