Kryzys kryzysem, ale czołowi producenci smartfonów trzymają się naprawdę mocno. Samsung przedstawił właśnie prognozy na III kwartał 2020 r. I wynika z nich, że po nieco słabszym okresie firma z Korei Południowej wraca do do formy.

Skonsolidowana sprzedaż na poziomie 66 mld wonów koreańskich i skonsolidowany zysk operacyjny w granicach 12,3 mld wonów koreańskich - tak brzmi prognoza Samsunga odnośnie III kwartału. Jeżeli te przewidywania się sprawdzą, będzie to oznaczać, że w ciągu roku zysk koreańskiej spółki poszedł w górę o 58 proc.
Wyniki wyglądają optymistycznie także, gdy porównamy je z końcówką drugiej połowy tego roku. Tutaj Samsung odnotował niemal 23 proc. wzrost zysku operacyjnego (do 8,1 biliona koreańskich wonów). Choć trzeba przy tym pamiętać, że okres między kwietniem a czerwcem w wielu krajach był tak naprawdę środkiem lockdownu.
Na czym Samsung zarabia w trakcie pandemii?
Tego jeszcze nie wiemy. Producent nie podał danych dotyczących sprzedaży w poszczególnych segmentach swojej działalności. Mark Newman, dyrektor zarządzający w Bernstein, powiedział jednak w CNBC, że rozmawiał z przedstawicielami Samsunga i, według jego wiedzy, obecne wyniki są mocno napędzane przez sprzedaż smartfonów. Wpływ na to mogły mieć m.in. problemy jednego z jego największych konkurentów - Huawei.
Samsung ma jednocześnie tracić zyski ze sprzedaży pamięci półprzewodnikowej, której ceny spadły w wyniku nadmiernej podaży na rynku. Z podobnym problemem firma mierzyła się już pod koniec ubiegłego roku. Wówczas, tak samo jak teraz, jej wyniki finansowe ratowała sprzedaż telefonów i wyświetlaczy.
Optymizm inwestorów
Wiele wskazuje na to, że dobra passa Koreańczyków może potrwać zdecydowanie dłużej. Samsung z jednej strony odbija klientów przyzwyczajonych do Androida od Huawei, z drugiej - podgryza chińskiego rywala na rynku 5G. W ubiegłym miesiącu południowokoreańska spółka poinformowała o wygraniu kontraktu opiewającego na 6,6 miliarda dolarów na dostawę sprzętu sieciowego do Verizon.
Przedstawiciele Samsunga z niecierpliwością czekają zapewne także na debiut najnowszego telefonu od Apple. iPhone 12 ma zostać zaprezentowany światu 13 października, a większość ekranów do niego ma dostarczyć właśnie południowokoreański gigant.