REKLAMA

Problem z kredytem mieszkaniowym? To jeszcze nie dno, najgorsze dopiero przed nami

I to by było tyle, jeśli chodzi o hossę na kredyty mieszkaniowe w Polsce. W sierpniu wnioskowana kwota hipotek była niższa o 72,9 proc. niż rok wcześniej – podało Biuro Informacji Kredytowej.

Problem z kredytem mieszkaniowym? To jeszcze nie dno, najgorsze dopiero przed nami
REKLAMA

Indeks Popytu na Kredyty Mieszkaniowe (BIK Indeks PKM), który odzwierciedla dynamikę wartości wnioskowanych kredytów mieszkaniowych, jest wyliczany co miesiąc od stycznia 2008 r.

REKLAMA
 class="wp-image-1907857"
Źródło: BIK SA

W sierpniu 2022 r. o hipoteki wystąpiło 12,39 tys. kredytobiorców. Rok wcześniej było to 42,54 tys. Spadek w tym wypadku wyniósł 70,9 proc. Tylko miesiąc do miesiąca (lipiec-sierpień 2022 r.) liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy zmniejszyła się o 12,2 proc.

Średnia wartość wnioskowanej hipoteki spadła rok do roku o 2,8 proc. i 0,9 proc. w ujęciu miesięcznym do 336,66 tys. zł

Stopy procentowe w górę, zainteresowanie kredytami w dół

Prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIK, wskazuje, że to najniższy odczyt w historii badania (BIK Indeks PKM), którego odczyty podawane są co miesiąc od stycznia 2008 r.

Wśród przyczyn rekordowego spadku popytu na kredyty mieszkaniowe wymienia wysokie stopy procentowe, zaostrzenie wymogów regulacyjnych oraz obawy przed skutkami spowolnienia gospodarczego.

I zauważa, że liczba wnioskujących o kredyt mieszkaniowy spada już od kwietnia 2021 r., czyli jeszcze przed rozpoczęciem cyklu podwyżek stóp procentowych. Do marca 2022 r. spadek liczby wnioskodawców był równoważony rosnącą wartością wnioskowanego kredytu.

Kredyty mieszkaniowe. Dno dopiero przed nami

REKLAMA

Przed scenariuszem, w którym dochodzi do zarówno spadku liczby potencjalnych klientów, jak i kwot wnioskowanych kredytów, prof. Rogowski ostrzegał jeszcze w 2021 r.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA