REKLAMA

Polacy rzucili się na mieszkania w Hiszpanii. Oto efekt

Zakup mieszkania lub domu w Hiszpanii to dziś nie fanaberia, lecz decyzja, którą podejmuje coraz więcej rodaków. Z najnowszych danych Registradores de España wynika, że w 2023 r. liczba nieruchomości, które Polacy kupili na Półwyspie Iberyjskim przekroczyła 3 tys., bijąc ubiegłoroczny rekord.

Polacy rzucili się na mieszkania w Hiszpanii. Oto efekt
REKLAMA

Polacy coraz częściej spełniają marzenie o zakupie nieruchomości za granicą. Powodów jest wiele. Inflacja, wysokie stopy procentowe, pogoń za słońcem, chęć dywersyfikacji nieruchomości. Wreszcie – strach przed rozlaniem się wojny w Ukrainie.

REKLAMA

Ponad 3 tys. apartamentów. Najczęściej za gotówkę

Wybór rodaków najczęściej pada na Hiszpanię, a dobitnie pokazują to liczby. W całym 2023 r. kupili w Hiszpanii aż 3 118 nieruchomości, o 142 więcej niż w dotychczas rekordowym 2022 r. Rośnie też udział Polaków w hiszpańskim rynku. Jeszcze w 2019 r. wynosił 1,6 proc. – dziś jest to już 3,6 proc.
Jeśli kupujemy mieszkania, to najczęściej płacimy gotówką.

W skali całego 2023 r. zaledwie 10 proc. klientów skorzystało z kredytów. Z kolei stosunek zakupów inwestycyjnych do zakupów na użytek własny w minionym roku wyniósł 40 proc. do 60 proc. W grupie zakupów inwestycyjnych znajdują się też klienci, którzy co do zasady nabywają nieruchomości na wynajem, ale także sami od czasu do czasu z nich korzystają – mówi Agnieszka Kostrzewa, założycielka Agnes Inversiones, biura nieruchomości na Costa del Sol.

Z danych firmy wynika, że najczęściej wybór Polaków pada na rynek pierwotny - to aż 70 proc. zakupów. Ponadto w ubiegłym roku chętniej wybieraliśmy apartamenty ( 65 proc. transakcji). Z kolei domy - zwykle z prywatnymi basenami – stanowiły 35 proc. Inwestujemy też w większe mieszkania. Powierzchnie większości kupowanych apartamentów wynosiły od 80 mkw. do 250 mkw., zaś domów - od 180 mkw. do 650 mkw.

Więcej wiadomości o budowie mieszkań

Nasze drogie polskie morze

W artykule „Polacy kupują mieszkania na południu Europy. Gonią za słońcem, zyskami i spokojną emeryturą” opisałam historie osób, które zainwestowały w apartament za granicą. Anna, przedsiębiorczyni, która dobiega siedemdziesiątki, w ubiegłym roku kupiła 115-metrowy apartament w okolicy Alicante. Zanim zdecydowała się na Hiszpanię, z mężem oglądała apartamenty nad Bałtykiem, ale te jej nie zachwyciły.

Cenowo Hiszpania wyszła taniej, zapłaciliśmy ok. 3,3 tys. euro za mkw. (ok. 14,3 tys. zł - przyp. red.), nad polskim morzem wychodziło znacznie drożej. Ale nie chodzi nawet o ceny, ale o usytuowanie apartamentowców. Na Bałtykiem atrakcyjne lokalizacje są już zajęte. Mieszkanie na które żeśmy się zdecydowali kupiliśmy na rynku wtórnym od Belgów. Jest w idealnym stanie. Weszliśmy i od razu powiedzieliśmy „tak”. Do morza jest blisko kilometr. Chcieliśmy bliżej, w pierwszej lub drugiej linii brzegowej, ale ciężko było coś trafić - mówiła w rozmowie z Bizblog.pl Anna.

Nowe mieszkanie w Marbelli na południu Hiszpanii kupiła też Beata, właścicielka kilku mieszkań w Gdańsku, które przeznacza na krótki i długoterminowy najem.

Dlaczego właśnie teraz? Chodziło nam o dywersyfikację nieruchomości, nie odpowiadała nam też sytuacja polityczna w kraju. Kolejnym powodem była wojna w Ukrainie, chcieliśmy mieć mieszkanie w Europie „w razie czego”. Jesteśmy w wieku przedemerytalnym, w sezonie apartament będziemy wynajmować turystom, a od listopada do lutego wygrzewać kości w cieplejszym klimacie – opowiadała Beata.

300 tys. euro i cieszysz się hiszpańskim słońcem

REKLAMA

A ceny? Z danych Agnes Inversiones wynika, że w 2023 r. Polacy za apartamenty płacili najczęściej od 300 tys. do 2 mln euro. Wille osiągały stawki od 1,3 mln do 5 mln euro, z przewagą przedziału od 1,3 do 3 mln euro - te tańsze były nierzadko przeznaczone do generalnego remontu.

Nic nie wskazuje dziś na to, żeby zainteresowanie hiszpańskim rynkiem miało spowolnić. Agnieszka Kostrzewa podkreśla, iż w pierwszych tygodniach 2024 r. widoczny był wzrost zainteresowania nieruchomościami na Costa del Sol. Specyfiką hiszpańskiego rynku jest bowiem większa dostępność właśnie na początku roku.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA