Zmiany w rozkładach jazdy i odwołane połączenia. Uwaga, bo pociąg z węglem jedzie
Mówi się, że jeśli mimo zapowiedzi będzie jednak cyrk tej zimy z dostępem do węgla dla gospodarstw domowych, może to oznaczać finisz krótkiej, ale błyskotliwej kariery politycznej premiera Mateusza Morawieckiego. Trudno więc się dziwić, że obecnie państwowa machina ma na celowniku w pierwszej kolejności opał i jego dystrybucje. Sklep PGG oferuje odbiór osobisty albo za pośrednictwem Kwalifikowanych Dostawców Węgla, za chwilę też czarne złoto zaczną sprzedawać samorządowcy. To ciągle może nie wystarczyć. Dlatego miejsce dla węgla robią już nawet pociągi pasażerskie.
Nie wiadomo ciągle, jak będzie z tym węglem zimą. Związkowcy górniczy burzą się na jakość sprowadzanego opału z zagranicy i utrzymują, że i tak nie dla każdego go wystarczy. Dziura ma być na jakieś 2-3 mln ton. Rząd uspokaja, że importowany węgiel jest jak najbardziej certyfikowany i może rzeczywiście jest ciut gorszy od tego, który przez lata sprowadzaliśmy z Rosji, ale bez przesady. Nie jest przecież tak, że się w ogóle nie pali. Innym kłopotem jest jego transport po całym kraju. Niedawno opisywaliśmy perypetie pani Reni, która za samą dostawę zamówionego asortymentu w sklepie PGG zapłaciła 1800 zł, chociaż mieszka 30 km od kopalni.
Premier Mateusz Morawiecki już sobie nie może pozwolić na więcej wpadek. Nic więc dziwnego, że transport węgla jest teraz priorytetem. Stąd pociągi z opałem mają pierwszeństwo nawet przed składami pasażerskimi.
Pociąg z węglem ma pierwszeństwo
O sprawie donosi serwis rynek-kolejowy.pl. Okazuje się, że kryzys energetyczny i kłopoty z dostawą węgla wymusił na infrastrukturze kolejowej pewne ustępstwa. W efekcie już za kilka dni będzie mniej połączeń pasażerskich, żeby w ten sposób przepuszczać pociągi z węglem. Polregio w tym celu odwołuje siedem składów każdego dnia na trasie Szczecin-Gryfino. Dotyczy to czterech popołudniowych połączeń ze stolicy województwa zachodniopomorskiego i trzy z Gryfina do Szczecina.
Kolejowa spółka swoją decyzję tłumaczy koniecznością zabezpieczenia energetycznego kraju. I tak zmodyfikowany rozkład jazdy na tej jednej trasie ma obowiązywać do 10 grudnia 2022 r. Do tego czasu pozostanie 14 innych połączeń na tej trasie. Ze Szczecina pierwsze już o godz. 5.03, a ostatnie o godz. 22.20.
PKP Cargo z rekompensatą za utracone dochody?
Kolejowe kłopoty z transportem węgla znowu idą na konto szefa rządu. Przecież to nie kto inny, jak właśnie premier Morawiecki pod koniec lipca postawił przed PKP Cargo nowe zadanie, czyli wykonywanie dodatkowych przewozów węgla, zakupionego zagranicą. Wtedy też szef spółki Dariusz Seliga zapewniał, że PKP Cargo w odpowiedni sposób zadba o te węglowe załadunki. Jest w stałym kontakcie z PKP Polskimi Liniami Kolejowymi i też z zarządcami portów. Taka a nie inna decyzja szefa rządu oznaczała też, że PKP Cargo może ograniczyć na czas wzmożonego transportu węgla realizację innych swoich kontraktów. Utracone zaś w ten sposób przychody spółka nadrabiałaby wypłaconym przez Skarb Państwa odszkodowaniem.