Dopłaty do 70 tys. zł do dostawczaków i do 600 tys. zł do busów. Nowa odsłona programu NaszEAuto ma przyspieszyć rozwój transportu zeroemisyjnego w Polsce. Rząd zmienił wysokość dopłat, uprościł procedury i rozszerzył grono beneficjentów. Obecnie największym problemem programu jest duże opóźnienie w wypłacie dopłat.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska zaprezentowało nową odsłonę programu NaszEAuto. Działający od lutego program przeszedł spore zmiany. Rząd obiecuje, że będzie większa liczba beneficjentów i większa dostępność wsparcia przy zakupie elektryków.
Nowości w programie NaszEAuto
W nowej wersji programu NaszEAuto uproszczono procedury i zwiększono wysokość dopłat. Zrezygnowano z części załączników, takich jak potwierdzenia zapłaty polis OC/AC, co ma bardzo ograniczyć liczbę błędów formalnych – MKiŚ wskazuje, że korekty wymagało aż 90 proc. wniosków. Resort cieszy się, że czas oczekiwania na wypłatę dotacji skrócił się do... siedmiu miesięcy.
Zwiększamy atrakcyjność programu, otwierając go na instytucje, które realizują ważne społecznie zadania. Naszym celem jest, by elektromobilność stała się standardem nie tylko w firmach, ale też w szkołach, szpitalach czy parkach narodowych – mówi wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta.
Jakie są najważniejsze zmiany?
- wsparcie rozszerzono na pojazdy małe busy i samochody dostawcze,
- o dofinansowanie mogą ubiegać się szkoły, organizacje pozarządowe, parki narodowe, samorządy i placówki medyczne,
- wysokość dopłat do 40 tys. zł dla aut osobowych (M1), do 70 tys. zł dla pojazdów dostawczych (N1) i do 600 tys. zł dla busów (M2),
- utrzymano premię za zezłomowanie pojazdu, zniesiono premię za niski dochód,
- możliwość reprezentowania wnioskodawcy przez pełnomocnika, na przykład dealera samochodowego lub firmę leasingową.
Celem programu pozostaje wsparcie zakupu, leasingu lub wynajmu nowych samochodów elektrycznych przez osoby prywatne, przedsiębiorców i instytucje publiczne. Teraz NaszEAuto ma promować elektromobilność nie tylko wśród kierowców indywidualnych, ale także w sektorze społecznym, czyli w szkołach, szpitalach czy samorządach.
Więcej o samochodach elektrycznych przeczytasz w Bizblog:
Ile dopłaty do dostawczaka?
Największe zmiany dotyczą wysokości dopłat. Dla samochodów osobowych wsparcie wynosi do 30 tys. zł, a przy zezłomowaniu starego auta spalinowego – do 40 tys. zł. W przypadku pojazdów dostawczych dopłaty sięgają 70 tys. zł, a dla busów – nawet 600 tys. zł. Zniesiono dotychczasową premię za niski dochód, zastępując ją wyższymi, jednolitymi kwotami bazowymi.
Całkowity budżet programu to 1,18 mld zł, z czego do końca października wykorzystano już ponad połowę, czyli ponad 575 mln zł. Do tego czasu podpisano 975 umów o łącznej wartości 29,2 mln zł, a wypłaty realizowane są co tydzień. Ministerstwo podkreśla, że wciąż dostępna jest niemal połowa środków i zachęca do dalszego składania wniosków.







































