Umowa społeczna z górnikami może trafić do kosza. Większe wydobycie węgla jak nóż w serce branży
Większość central związkowych działających w Polskiej Grupie Górniczej chce pilnego spotkania z zarządem spółki i reprezentantem właściciela, czyli Skarbu Państwa. Uważają, że zwiększone wydobycie węgla – z jakim mamy od tygodni do czynienia – nie dość, że jest sprzeczne z wynegocjowaną umową społeczną, to jeszcze dodatkowo jest doskonałą receptą na zapaść całej branży. Zdaniem górników to też naruszenie polskiego prawa.
Pismo w tej sprawie trafiło na ręce Tomasza Rogali, prezesa Polskiej Grupy Górniczej (PGG). Ale nie podpisały się pod nim wszystkie centrale związkowe. Na 13 z tymi postulatami zgodziło się 11 związków. Swoich podpisów pod tym pismem nie złożyli przedstawiciele NSZZ Solidarność i Związku Zawodowego Kontra. Znamienne jest, że to już drugi raz w krótkim czasie, kiedy związkowcy z PGG mają podzielone zdania. Wcześniej Solidarność nie poparła wezwania związkowców do rozmów m.in. o podwyżkach pensji i zwiększeniu deputatu węglowego. Ale Jerzy Demski, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Dołowych, nie chce mówić o żadnym rozłamie.
Górnicy: większe wydobycie łamie polskie prawo
O czym tak pilnie chcą rozmawiać związkowcy z PGG? O zwiększonym wydobyciu, które od tygodni ma miejsce w kopalniach. Bo taki też przyszedł rozkaz z góry, żeby własnymi siłami również starać się wypełnić dziurę po węglu z Rosji. Zdaniem związkowców będą przez to jedynie same kłopoty. Ich zdaniem to nie tylko wbrew wynegocjowanej umowy społecznej, ale też polskiemu prawu.
Zwracają jeszcze uwagę, że są zmuszani do pracy w nadgodzinach, w warunkach szczególnych, czyli w dniach wolnych od pracy. I to wszystko, jak twierdzą, jeszcze bardziej skraca żywotność kopalni.
O notyfikacji umowy społecznej można już zapomnieć?
Związkowców niepokoi też sytuacja organizacyjna i finansowa PGG. Obawiają się, że za chwilę nikt nie będzie pamiętał, że budżet państwa poprzez dopłaty do węgla stabilizuje cenę energii elektrycznej i wysokość cen węgla dla klientów indywidualnych. Tym samy, sugerują sygnatariusze pisma do zarządu PGG, o notyfikacji umowy społecznej przed Komisją Europejską można powoli zapomnieć.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy ruszą rozmowy na ten temat. Pierwszeństwo mają negocjacje płacowe. W tej sprawie zbierze się 4 lipca komitet sterujący (zarząd PGG i pięć największych central związkowych). Przypomnijmy: górnicy domagają się podwyżki wynagrodzeń o 14 proc., która miałaby obowiązywać od początku tego roku. Apelują również o wzrost wartości deputatu węglowego od stycznia 2022 r. dla wszystkich pracowników PGG do wysokości 997 zł za tonę, czyli do poziomu ceny węgla gwarantowanej przez rząd.